Gabinet Tuska przegrał rozgrywkę o tę fabrykę

Janusz Piechociński zapowiada ratowanie miejsc pracy w fabryce Fiata. Ale rząd ma w ręku zbyt mało argumentów, żeby wpłynąć na zmianę decyzji Włochów.

Publikacja: 11.12.2012 01:56

Gabinet Tuska przegrał rozgrywkę o tę fabrykę

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Ja, premier Tusk i cały rząd jesteśmy zdeterminowani, żeby te miejsca pracy uratować. Zrobimy wszystko, co możliwe – mówi „Rz" Janusz Piechociński, nowy wicepremier i minister gospodarki. O tym, co robić,  ministrowie mają rozmawiać na dzisiejszym posiedzeniu rządu.

Przekonanie władz spółki do zmiany decyzji wydaje się niemożliwe.

– Tu decyduje polityka. Polska fabryka jest lepsza od włoskiej, ale ze względu na pochodzenie firmy władze spółki zdecydowały się ochronić miejsca pracy w swoim kraju – mówi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.

Choć z reguły jest przeciw temu, by rząd mieszał się w sprawy prywatnych firm, w tym przypadku jego zdaniem jest to uzasadnione, bo zachowanie produkcji w Tychach to rozgrywka między rządami.

Ale polskie władze mają niewiele argumentów w tej rozgrywce. – Rząd może zachęcać inwestorów, proponując zmniejszenie podatków albo ułatwienia w prowadzeniu biznesu. Problem w tym, że nasz rząd niewiele robi, aby ułatwić przedsiębiorcom życie – mówi Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte.

Zdaniem Antoniego Mężydły (PO), członka Sejmowej Komisji Gospodarki, jedynym sposobem na przekonanie Włochów do zmiany decyzji byłyby argumenty finansowe, np. ulgi podatkowe. – Nie wiem tylko, czy na takie rozwiązanie zgodziłby się minister finansów – tłumaczy.

Zdaniem Antczaka brak rzetelnych analiz dotyczących sytuacji w poszczególnych branżach to najpoważniejszy argument przeciw „pompowaniu" pieniędzy w branżę motoryzacyjną. – Działając bez rzetelnego planu, można więcej stracić niż zyskać – mówi Antczak.

Jakub Kurasz: Rząd stracił Fiata

Dlatego rząd prawdopodobnie skupi się na pomocy zwalnianym.  Wiceminister pracy Jacek Męcina rozmawiał już o tym z zarządem Fiata. W budżecie ministerstwa odłożono na pomoc osobom dotkniętym takimi zwolnieniami 50 mln zł.

– Zwróciliśmy się do lokalnych urzędów pracy, aby przygotowały specjalny program wsparcia dla zwalnianej załogi – mówi Męcina.

Wczoraj w Tychach zdecydowano się powołać dwa komitety – regionalny i lokalny – które mają pomóc zwalnianym pracownikom znaleźć nową pracę.

Swój pomysł mają związki. – Proponujemy uruchomienie programu dobrowolnych odejść – mówi Wanda Struzik, szefowa „S" w Fiat Auto Poland. Przystępujący do programu dostawaliby dodatkową co najmniej półroczną odprawę.

Gdyby Fiat na to przystał, chętnych do odejścia by nie brakowało. Bezrobocie w powiecie jest niskie – na koniec października wynosiło 6,6 proc., a dzięki działającej tam specjalnej strefie ekonomicznej do miejscowego pośredniaka napływają co miesiąc setki ofert pracy. Ze znalezieniem kolejnego zajęcia nie byłoby prawdopodobnie problemu.

Biznes
Zwolnienia grupowe, powrót rosyjskiego gazu i cięcia inwestycji w OZE
Biznes
Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska: W branży widać bardzo dużą aktywność inwestorów z Czech
Biznes
Długa lista tematów do rozmów na EKS
Materiał Partnera
Europa potrzebuje konkurencyjnej gospodarki
Biznes
Poleciał szef Roskosmosu. Ale nie w kosmos, tylko ze stołka