Branżę handlową czekają potężne wyzwania w 2013 r.

Przejęcie Reala przez Auchan to dopiero preludium do większych zmian. Wymusza je ekspansja dyskontów

Aktualizacja: 01.01.2013 15:37 Publikacja: 31.12.2012 01:12

Branżę handlową czekają potężne wyzwania w 2013 r.

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski MD Mateusz Dąbrowski

Wszyscy najwięksi gracze w branży deklarują, że nie zamierzają zwalniać tempa rozwoju. Również średni i mniejsi robią wszystko, by nie wypaść z rynku.

– Katalizatorem tempa tych zmian jest w znacznym stopniu segment sklepów dyskontowych, który rośnie od kilku lat najszybciej i odpowiada już za około 17 procent rynku – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Faliński podkreśla, że wielkie przejęcia (np. Auchan kupujący Reala) są spektakularne, ale nie one decydują o obrazie polskiego handlu. Najwięcej dzieje się wśród firm małych i średnich.

– Powstała specyficzna dla Polski konfiguracja rynkowa: hurt poszukując rynku, staje się integratorem masowych sieci detalicznych m.in. poprzez franczyzę – mówi Faliński.

Biedronka rządzi

Jeronimo Martins Polska jest właścicielem ponad 2100 sklepów. Obroty sieci Biedronka w pierwszych 9 miesiącach 2012 r. stanowiły ponad 61 proc. całkowitych przychodów grupy.

– Program inwestycyjny grupy Jeronimo Martins w całym 2012 r. ma osiągnąć wartość ok. 650 mln euro, z czego ok. 80 proc. zainwestowane zostanie w Polsce. Podtrzymujemy plany, aby nasza sieć liczyła 3000 sklepów do 2015 roku – mówi Anetta Jaworska-Rutkowska, kierownik ds. relacji zewnętrznych Jeronimo Martins Polska.

Inni gracze, tacy jak Lidl  czy Tesco, też deklarują, że ich sieć się powiększy.

– Będziemy kontynuować strategię rozwoju różnych formatów. Teraz mamy 444 sklepy – wskazuje Michał Sikora z biura prasowego Tesco.

Roszady kapitałowe – fakty i spekulacje

Już od dłuższego czasu mówiło się, że właściciela może zmienić sieć Real. Kilka tygodni temu okazało się, że przejmie ją Auchan.

Obecnie pod szyldem Auchan działa w Polsce 27 hipermarketów.

– W planach na 2013 r. mamy dwa nowe otwarcia, jedno w Krakowie-Bronowicach, a drugie w Lublinie. Udział Auchan w rynku to około 3 proc. Sklepów Real nie liczmy, bo do momentu wydania decyzji odpowiednich władz nadal działamy jako dwa niezależne przedsiębiorstwa – mówi Dorota Patejko, dyrektor ds. komunikacji Auchan Polska.

W mediach pojawiały się spekulacje, że właściciela może zmienić też sieć Carrefour. Firma szybko zdementowała te pogłoski. – Celem Carrefour jest dalsze umacnianie pozycji firmy w Polsce – podtrzymuje  Jean Anthoine, prezes Carrefour Polska.

Dodaje, że w 2012 r. zauważalny był nieznaczny  spadek konsumpcji w związku z sytuacją gospodarczą. – Ale mimo tego rok uważamy za udany. W latach 2013–2014 przewidujemy otwarcie dwóch nowych hipermarketów oraz budowę centrum handlowego przy istniejącym hipermarkecie w Sochaczewie – zapowiada prezes. Pod szyldem sieci Carrefour w Polsce działa obecnie ponad 500 placówek w różnych formatach.

Walka o przetrwanie

O tym, że handel nie jest łatwym biznesem, przekonało się już wiele firm, a wśród nich Bomi. Latem sąd ogłosił jej upadłość. Teraz Bomi walczy o przetrwanie. – Na razie nie da  się powiedzieć, czy upadłość układową uda się przeprowadzić. Jest to bardzo trudna procedura – mówi Witold Jesionowski, prezes Bomi.

Szansą dla firmy ma być zmiana modelu biznesowego: docelowo wszystkie sklepy będą działać w formule franczyzowej. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to 2013 r. powinniśmy zamknąć na plusie na poziomie operacyjnym – mówi Jesionowski.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, k.kucharczyk@rp.pl

Fala transakcji dopiero przed nami

Rok 2012 stał pod znakiem przejęć. Eksperci nie mają wątpliwości: 2013 będzie jeszcze ciekawszy. Jedną z największych transakcji 2012 r. była sprzedaż Lux Medu. Kupiła go międzynarodowa grupa Bupa za ponad 1,6 mld zł. Dużo działo się też na giełdzie. Ogłoszono aż 29 wezwań do sprzedaży akcji spółek. Właściciela zmieniła sieć supermarketów Eko Holding. Biły się o nią dwa fundusze – Advent i Mid Europa. Wygrał ten pierwszy. Ciężko wytypować kolejne firmy handlowe, które mogą się stać celem przejęcia. Te, które radzą sobie dobrze, są bowiem drogie. Natomiast te tańsze (np. Bomi) borykają się z głębokimi problemami i ciężko znaleźć śmiałka, który by się na nie skusił. Eksperci twierdzą, że na celowniku inwestorów w 2013 r. mogą być firmy z branży przemysłowej oraz teleinformatycznej. Pytani o konkretne wskazania wymieniają ABC Datę, Amicę, Ciech, Krakchemię, Elzab oraz Netię. Niektórzy twierdzą, że atrakcyjne firmy można znaleźć w branży spożywczej. Część transakcji jest w toku. Litewska NDX Energija próbuje przejąć produkujący dania gotowe Mispol.

Wszyscy najwięksi gracze w branży deklarują, że nie zamierzają zwalniać tempa rozwoju. Również średni i mniejsi robią wszystko, by nie wypaść z rynku.

– Katalizatorem tempa tych zmian jest w znacznym stopniu segment sklepów dyskontowych, który rośnie od kilku lat najszybciej i odpowiada już za około 17 procent rynku – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Faliński podkreśla, że wielkie przejęcia (np. Auchan kupujący Reala) są spektakularne, ale nie one decydują o obrazie polskiego handlu. Najwięcej dzieje się wśród firm małych i średnich.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca