Reklama

B787: przyczyny zapłonów baterii nieznane

Amerykańscy specjaliści nie potrafią jeszcze wyjaśnić, co spowodowało powstania ognia w baterii samolotu B787, co doprowadziło do uziemienia całej floty dreamlinerów.

Publikacja: 28.01.2013 09:36

Na ostatniej konferencji prasowej w Waszyngtonie przewodnicząca urzędu bezpieczeństwa transportu NTSB, Deborah Hersman powiedziała, że prowadzący postępowanie wyjaśniające pracują bez przerwy, aby zrozumieć, co wywołało 7 stycznia ogień na pokładzie samolotu JAL stojącego na lotnisku w Bostonie.

Jednak systemy mające likwidować takie incydenty w 787 nie zadziałały jak powinny. — To bezprecedensowe. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Nie spodziewaliśmy się ognia na pokładzie samolotu. W ciągu 2 tygodni doszło do 2 awarii baterii i uziemienia przez FAA całej floty. Nie można nie doceniać znaczenia tych wydarzeń — stwierdziła na spotkaniu z dziennikarzami.

Brak ustaleń

NTSB nadal nie doszedł do żadnego wniosku, co spowodowało ogień w zapasowej jednostce zasilania energetycznego APU w pustym samolocie na lotnisku Logan w Bostonie. — Z baterii APU wyciekał bardzo gorący elektrolit — dodała.

Przeprowadzone następnie testy wskazały na zwarcie, zniszczeni termiczne — szybki, niekontrolowany wzrost temperatury i ogień — ale naukowcy nadal nie znają kolejności wydarzeń.

- Podzespół kontrolny baterii był mocno uszkodzony, stał się mało przydatny dla specjalistów. Jesteśmy na początku postępowania wyjaśniającego. Pracujemy bardzo ciężko, aby ustalić, co się stało i dlaczego — powiedziała.

Reklama
Reklama

- Oba incydenty wykroczyły poza dokonywane przez nas analizy ryzyka związanego z niezawodnością, dymem czy ogniem tej baterii. Nie powinno było do nich dojść, bo jest wiele systemów chroniących przed podobnym zachowaniem się baterii. Te systemy nie zadziałały, jak powinny. Musimy zrozumieć dlaczego — stwierdziła szefowa NTSB.

Japońscy specjaliści też nie potrafią wyjaśnić przyczyn defektu. Wcześniej podali, że bateria, która zmusiła samolot ANA do wcześniejszego lądowania, nie miała oznak zapalenia się, ani by doznała skoku napięcia ładowania. Było ono normalne i nagle spadło tuż przed włączeniem się sygnału alarmowego, który zmusił do wcześniejszego lądowania.

Francuska firma Thales zaprojektowała system elektryczny Dreamlinera i zleciła japońskiej GS Yuasa produkcję baterii litowo-jonowych. Obie te firmy biorą udział w postępowaniu.

Rośnie liczba odwołanych lotów

Tymczasem, japońska ANA, największy użytkownik samolotów B787 odwołał dalsze 379 lotów tymi samolotami w dniach 1-18 lutego. Tym samym liczba anulowanych połączeń zwiększyła się do 838, a liczba podróżnych, którzy musza korzystać z innych samolotów do ponad 82 620.

Decyzja przewoźnika świadczy, że nie spodziewa się szybkiego rozwiązania problemów związanych z bezpiecznym użytkowaniem dreamlinerów. Następnego komunikatu ANA należy spodziewać się 19 lutego. Teraz zapowiedział, że może być zmuszony do zmniejszenia swego 2-letniego planu biznesowego, bo samoloty B787 były jego filarem.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama