Adam. Opel, który gada

Nie ma chyba innego szefa koncernu samochodowego, który dla marketingu swojej marki i w tak krótkim czasie zrobiłby tyle, co Steve Girsky - przewodniczący rady nadzorczej Opla i wiceprezes General Motors

Publikacja: 11.03.2013 14:35

Adam. Opel, który gada

Foto: Bloomberg

Do Genewy na Międzynarodowy Salon Samochodowy  przyjechał razem z  nowym szefem Opla, Karlem-Thomasem Neumannem - niemieckim inżynierem, którego przekonał, żeby  zmienił pracodawcę z Volkswagena na General Motors.

Girsky przed Genewą był w Ruesselsheim, gdzie do ostatniego dnia przed inauguracją salonu  starał się dopiąć umowę ze związkowcami. Dotyczyła ona warunków, jakie koncern musi spełnić, żeby można było wygasić produkcję w 2016 roku. Nie ukrywał, że chciał to zrobić, żeby zostawić Neumannowi czyste pole do popisu.  Popisał porozumienie ze wszystkimi z wyjątkiem jednego związkami zawodowymi. Trzy dni wcześniej zjechał pierwszym Oplem Cascadą z fabryki w Gliwicach.  W swetrze z logo Opla przyprowadził auto  z taśmy, a potem zaprosił za kierownicę wicepremiera- ministra gospodarki, Janusza Piechocińskiego.

O ile szef Girskiego, Dan Akerson nie ukrywa, że auta go średnio interesują, ważne  żeby się nie psuły, a  General Motors miał zyski, o tyle Girsky jest fanem  motoryzacji. Lubi się w   fotografować w najnowszych modelach, lubi je prowadzić, chętnie słucha opinii innych.

Na spotach reklamowych najmniejszego modelu Opla - Adama to Girsky właśnie  prowadzi auto i rozmawia z samochodem. Na dwóch filmach - jednym nakręconym w Brukseli i drugim - na ulicach Frankfurtu „pyta" Adama : kto byłby najlepszym prezesem Opla? Dzięki zamontowanego w Adamach  multimedialnemu systemowi IntellLink  auto „odpowiada": Thomas Neumann. Girsky uśmiecha się szeroko na filmie  i na scenę  w Genewie wszedł oczywiście Neumann  cały w uśmiechach ,przedstawiając i nowe wersje Adama, w tym mini-crossover  Adam Rocks  , a potem   pierwszy egzemplarz Cascady.

Najmniejsze auto Opla  po raz pierwszy w wersji podstawowej było  pokazane na jesiennych targach w Paryżu w 2012 roku . Teraz oprócz Rocksa ma jeszcze wersję sportową Adam Rallye R2  i  kabriolet .

Adam Rocks, tak samo jak i wersja podstawowa  na pierwszy rzut oka bardzo  przypomina Fiata 500, ale jest bardziej muskularny. Takiego charakteru nadają mu   18-calowe felgi i  LED-owe reflektory otoczone kierunkowskazami.  Czterocylindrowy silnik Ecotec o pojemności 1,6 litra   i mocy 185 koni dowodzi, że siła auta jest nie tylko w jego zewnętrznym wyglądzie.  Jak na razie Opel zbudował tylko 40 Rocksów i wszystkie zostały już sprzedane we Francji i Niemczech, co dla Opla jest bardzo ważnym sygnałem,że najważniejszy rynek europejski jest w stanie dać tej marce kolejną szansę.

Przy tym  Włosi nie zdecydowali się pokazać tylu wersji tego auta w tak krótkim czasie, więc dzisiaj Adam ściga się już sam ze sobą. Nie jest autem kultowym, bo istnieje zbyt krótko, ale sam Sergio Marchionne, tak dumny z „500" przyznaje, że Adam jest dla niej potężną konkurencją.   Nazwa Adam pochodzi od założyciela Opla - Adama Opla.

Niewykluczone, że GM  zdecyduje się sprowadzać produkowane w fabryce w Eisenach Ople do USA,tyle że tam będą  to już Buicki i cały greps  z nazwą nie będzie miał sensu . Adam Buick nie znaczy nic. Zresztą auto musiałoby być przekonstruowane, tak samo jak było to w przypadku „500" produkowane  jak dotąd w fabryce Chryslera w Toluca.

Adam ma   swoich krytyków. Mówią oni,że  jest „przedobrzony", a jego kształty nie są tak czyste, jak jest to w przypadku „500". I co z tego. Jest to jeden z 23 modeli, którymi Opel chce do 2016 roku zawojować rynek i to nie tylko europejski. A Girski mówi,że zostawia Neumanna z Adamem i Cascadą i wraca za ocean i długo się w Europie nie pokaże. W to akurat nikt mu nie wierzy.

Danuta Walewska z Genewy

Do Genewy na Międzynarodowy Salon Samochodowy  przyjechał razem z  nowym szefem Opla, Karlem-Thomasem Neumannem - niemieckim inżynierem, którego przekonał, żeby  zmienił pracodawcę z Volkswagena na General Motors.

Girsky przed Genewą był w Ruesselsheim, gdzie do ostatniego dnia przed inauguracją salonu  starał się dopiąć umowę ze związkowcami. Dotyczyła ona warunków, jakie koncern musi spełnić, żeby można było wygasić produkcję w 2016 roku. Nie ukrywał, że chciał to zrobić, żeby zostawić Neumannowi czyste pole do popisu.  Popisał porozumienie ze wszystkimi z wyjątkiem jednego związkami zawodowymi. Trzy dni wcześniej zjechał pierwszym Oplem Cascadą z fabryki w Gliwicach.  W swetrze z logo Opla przyprowadził auto  z taśmy, a potem zaprosił za kierownicę wicepremiera- ministra gospodarki, Janusza Piechocińskiego.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca