Eksport AGD z Polski bije rekordy

Jego wartość w 2012 r. wzrosła o 10 proc., do 14 mld zł. Ten rok zapowiada się równie dobrze.

Publikacja: 26.03.2013 23:34

Eksport AGD z Polski bije rekordy

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj klok Krzysztof Lokaj

Choć dane o produkcji przemysłowej nie nastrajają optymizmem (w lutym ponownie spadła, o 2,1 proc.), to jednak producenci AGD na tym tle zdecydowanie błyszczą. W ostatnich latach zarówno produkcja w polskich zakładach, a co za tym idzie także eksport sprzętu, systematycznie rosną. Średnio 80 proc. powstających w naszym kraju lodówek, pralek czy kuchni trafia bowiem na rynki zagraniczne.

– Głównymi odbiorcami są nadal państwa zachodnioeuropejskie, ale coraz więcej firm rozwija się na rynkach wschodnich. Rosja jest już jednym z ważniejszych odbiorców, a wkrótce do tego grona powinna dołączyć Ukraina – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska, związku producentów sprzętu AGD.

Kierunek – Wschód

Największym rynkiem zbytu dla krajowej produkcji są nadal Niemcy, jednak sprzęt trafia z Polski na wszystkie rynki europejskie. Na Ukrainie mocną pozycję ma już Zelmer, jednak inne firmy dopiero się do tego rynku przymierzają. Z kolei największą kategorią z 25-proc. udziałem są pralki, kolejne to kuchnie, zmywarki oraz lodówki.

W Polsce zakłady ma cała czołówka branży i choć ostatnio nowe fabryki raczej nie powstają – jedynie Indesit zdecydował się na inwestycję w produkcję okapów – to jednak potencjał produkcyjny systematycznie rośnie. Wciąż uruchamiane są nowe linie, na które trafia produkcja z zamykanych fabryk w innych krajach.

Ostatnio Electrolux zdecydował się rozpocząć wygaszanie produkcji w jednym z zakładów; zostanie ona przeniesiona do naszego kraju. Wcześniej podobne decyzje ogłaszały Whirlpool czy Indesit.

Przedstawiciele branży podkreślają, że na potencjał eksportowy AGD duży wpływ ma Samsung, który pod koniec 2009 r. kupił dwa zakłady produkujące pralki oraz lodówki od Amiki Wronki. Koreańczycy zainwestowali w ich rozbudowę do końca 2012 r. już 300 mln zł, a produkcja wyniosła 1 mln sztuk.

– To dla nas bardzo ważne zakłady – sprzęty typu telefony czy tablety można łatwo i szybko sprowadzić z Azji. W przypadku dużych urządzeń, takich jak lodówki czy pralki, jest to kosztowne, dlatego ich produkcja w Europie jest bardziej opłacalna – mówi Daniel Chung, prezes Samsung Electronics Polska.

Polska europejskim potentatem w branży AGD

Polacy nie kupują

Amica też zapowiada rozwój mocy produkcyjnych – na koniec 2012 r. było to 1,25 mln sztuk, a w 2015 r. ma to być ok. 1,5 mln sztuk. – Zbyt mało sprzedajemy na Ukrainie, w 2012 r. za ok. 8 mln euro, podczas gdy powinien być to poziom 20-30 proc. tego, co generuje nam Rosja. Kolejny cel to Francja, chcemy aby rynki w zachodniej Europie stanowiły naturalną przeciwwagę dla wschodnich – mówi Jacek Rutkowski, prezes i główny udziałowiec Amiki Wronki.

Na rynek pozytywnie może też wpłynąć już sfinalizowane przejęcie Zelmera przez niemiecki koncern BSH, znany choćby z marek Bosch czy Siemens. – Transakcja pozwoli nam umacniać pozycję rynkową BSH tak w Polsce, jak i w całym regionie. Zelmer uzupełni sieć naszych zakładów oraz portfolio produktów o nowe urządzenia w tych segmentach rynku, w których dotychczas nie byliśmy obecni – mówi Konrad Pokutycki, prezes BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego.

Gdy transakcja była ogłaszana, firmy sygnalizowały, że sprzęt Zelmera może pojawić się także w sklepach w Europie Zachodniej. Małe AGD już odpowiada za 12 proc. eksportu sprzętu domowego z Polski, więc przy takim scenariuszu jego udział mógłby jeszcze się zwiększyć.

Nastroje byłyby jeszcze lepsze, gdyby poprawiła się sprzedaż na rynku krajowym. W 2012 r. AGD zyskało w ujęciu wartościowym kilka procent, ale początek 2013 r. przyniósł fatalne dane. W ujęciu miesięcznym spadki są dwucyfrowe. Co gorsza, trudno spodziewać się szybkiej zmiany tego trendu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

p.mazurkiewicz@rp.pl

Choć dane o produkcji przemysłowej nie nastrajają optymizmem (w lutym ponownie spadła, o 2,1 proc.), to jednak producenci AGD na tym tle zdecydowanie błyszczą. W ostatnich latach zarówno produkcja w polskich zakładach, a co za tym idzie także eksport sprzętu, systematycznie rosną. Średnio 80 proc. powstających w naszym kraju lodówek, pralek czy kuchni trafia bowiem na rynki zagraniczne.

– Głównymi odbiorcami są nadal państwa zachodnioeuropejskie, ale coraz więcej firm rozwija się na rynkach wschodnich. Rosja jest już jednym z ważniejszych odbiorców, a wkrótce do tego grona powinna dołączyć Ukraina – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska, związku producentów sprzętu AGD.

Pozostało 82% artykułu
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił