Dwaj ostatni gracze wyceniają firmę na 24,4 miliarda dolarów, czyli 13,65 dolara za każdy papier. Posiłkując się w znacznej mierze pożyczonymi pieniędzmi zamierzają wycofać Dell Inc. z giełdy by skuteczniej mógł konkurować z rywalami w branży informatycznej. Teraz, jak uważa Michael Dell, status publiczny zmusza spółkę do ujawniania zbyt wiele ze swoich planów, co osłabia jej pozycję rynkową.
- Michael nie jest już niezbędny dla Dell Inc.- uważa Erik Gordon z Michigan University. Podkreśla, że atrakcyjność założyciela firmy jako partnera jest mierzona wielkością jego udziałów (15,6 proc.), a jeśli ktoś nie chce kupić wszystkich akcji on nie jest specjalnie potrzebny.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Blackstone i Icahn chcą aby Michael Dell wziął udział w lewarowanym wykupie Dell Inc., ale nie zaproponowali mu pozostania na stanowisku prezesa.
Blackstone wycenia akcje Dell Inc. na 14,25 dolara, natomiast Carl Icahn gotowy jest zapłacić po 15 USD za papier i jest zainteresowany 58,1-proc. pakietem. Obaj gracze chcą aby w obrocie giełdowym pozostała część akcji Dell Inc.
Fundusz private-equity sprzymierzył się z Francisco Partners z San Francisco, firmą specjalizującą się w wykupie spółek technologicznych oraz nowojorską Insight Venture Partners. Chce sfinansować transakcję z wykorzystaniem długu, akcji oraz gotówki jaką posiada Dell Inc. Plan Blackstone'a przewiduje m.in. sprzedaż części majątku Dell Inc, jak Dell Financial Services.