Specjalizująca się w doradztwie IT i konsultingu gospodarczym polska spółka IT Culture chce znacząco zwiększyć sprzedaż za granicą. Firma liczy, że w pozyskiwaniu nowych klientów pomogą jej referencje zdobyte przy realizacji kontraktu dla Ikei. Warszawska firma doradzała temu koncernowi w zakresie modelowania procesów, organizacji Help Desku IT oraz komunikacji IT z biznesem. Projekt objął Francję, Słowację, Litwę, Norwegię i Polskę.
– Chcemy obsługiwać kolejne duże przedsiębiorstwa na poziomie paneuropejskim – oświadcza Katarzyna Żurawiecka, dyrektor wykonawczy IT Culture. Przyznaje, że do tego niezbędne są jednak zespoły pracujące na rynkach lokalnych. – Monitorujemy rynki europejskie pod względem potencjalnych podmiotów i zespołów, które moglibyśmy przyłączyć do naszej organizacji – mówi. Przyznaje, że firma prowadzi już wstępne rozmowy w tej sprawie. Nie zdradza detali. Jej zdaniem szczególnie obiecujące są negocjacje prowadzone na rynkach skandynawskich.
Żurawiecka przyznaje, że sprawa zagranicznych akwizycji nie jest przesądzona. – Wszystko zależy od klientów. Niektóre projekty będziemy mogli obsługiwać zdalnie, z kraju, wspierając się pracownikami delegowanymi z Polski. Jeśli jednak klienci będą woleli, żeby obsługiwać ich na miejscu, będziemy musieli zbudować stosowne zasoby – twierdzi.
Ewentualne przejęcia finansowane będą ze środków własnych. Firma poważnie rozważa jednak prywatną emisję akcji dla wąskiego grona inwestorów. Jej wartość może sięgnąć 1–2 mln zł. Jest planowana na III kwartał (jeśli prowadzone negocjacje zakończą się powodzeniem).
Akwizycje będą miały istotny wpływ na wyniki IT Culture. W 2012 r. spółka miała ponad 10 mln zł przychodów. Była zyskowna. – Nasza rentowność nie odbiegała od innych firm świadczących usługi doradztwa i konsultingu IT – mówi Żurawiecka. Plan na bieżący rok zakłada wzrost obrotów o 30 proc. – W kolejnym, zakładając, że uda nam się domknąć planowane przejęcia, tempo rozwoju może być istotnie większe – stwierdza.