Atom impulsem do skoku gospodarczego

Budowa i użytkowanie polskiej elektrowni jądrowej mogą generować znaczący impuls dla rozwoju gospodarczego kraju.

Publikacja: 06.09.2013 01:53

Budowanie bezpieczeństwa energetycznego musi kosztować – przekonywał Aleksander Grad, prezes spółki

Budowanie bezpieczeństwa energetycznego musi kosztować – przekonywał Aleksander Grad, prezes spółki PGE EJ1

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Skumulowany wzrost polskiego PKB do 2035 r. wynikający z budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej może wynieść w cenach stałych od 2,28 do 3,57 proc. To w przybliżeniu tyle samo ile wynosi roczny wzrost PKB Polski – ocenił prof. Mirosław Gronicki, były minister finansów, obecnie właściciel firmy Macroeconomic Consultants.

Z przedstawionego przez niego raportu „Makroekonomiczne skutki budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej w Polsce w latach 2020–2035" wynika, że inwestycja zmniejszy różnice w rozwoju gospodarczym między Polską a najbardziej rozwiniętymi krajami Unii Europejskiej.

Prezentacja prof. Gronickiego otworzyła panel dyskusyjny „Energia jądrowa sposobem na wzrost konkurencyjności przemysłu". Drugim z poruszonych tematów było porównanie konkurencyjności energetyki atomowej z innymi technologiami.

– Kraje, które mają duży udział energetyki jądrowej w bilansie, korzystają z relatywnie niskich ceny energii – zwrócił uwagę Jean-André Barbosa, dyrektor na Polskę we francuskim koncernie Areva. Zgodził się z nim Jay Wileman, wiceprezes GE Hitachi Nuclear Energy. – Charakterystyczne dla tej technologii jest, że choć początkowy koszt inwestycji jest wysoki, to eksploatacja jest tania, a koszty rozkładają się na bardzo długi okres pracy elektrowni – powiedział.

Uczestnicy debaty rozmawiali również o bezpieczeństwie energetyki jądrowej i o tym, czy państwo powinno wspierać jej rozwój.

Reklama
Reklama

– Polska musi sobie odpowiedzieć na pytanie, jak będzie wyglądał jej miks energetyczny w 2020 roku. Obecnie uzależnienie od węgla wynosi 90 proc., główne pytanie dla państwa brzmi: jak to zmienić – ocenił Simon Vasey, konsultant ds. programu czystej energii w brytyjskiej firmie AMEC. Dodał, że Brytyjczycy, wprowadzając np. kontrakty różnicowe, które gwarantują stabilne przepływy pieniężne dla inwestora w elektrowni jądrowej, dbają o swoje bezpieczeństwo w ciągu najbliższych dekad. Jego zdaniem każdy z krajów UE powinien wykorzystywać własne środki, by zapewnić obywatelom stabilne dostawy energii.

– Budowanie bezpieczeństwa energetycznego musi kosztować i rolą państwa jest, by minimalizować ryzyka. Patrząc dzisiaj, widzimy, że wszyscy oczekują rozwiązań dających ekonomiczną przewidywalność przedsięwzięć i to nie jest wyłącznie domena energetyki, ale wielu innych technologii wytwarzania energii elektrycznej. To naturalne, rynkowe oczekiwania – podsumował Aleksander Grad, prezes spółki celowej PGE EJ1.

Skumulowany wzrost polskiego PKB do 2035 r. wynikający z budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej może wynieść w cenach stałych od 2,28 do 3,57 proc. To w przybliżeniu tyle samo ile wynosi roczny wzrost PKB Polski – ocenił prof. Mirosław Gronicki, były minister finansów, obecnie właściciel firmy Macroeconomic Consultants.

Z przedstawionego przez niego raportu „Makroekonomiczne skutki budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej w Polsce w latach 2020–2035" wynika, że inwestycja zmniejszy różnice w rozwoju gospodarczym między Polską a najbardziej rozwiniętymi krajami Unii Europejskiej.

Reklama
Biznes
Ultimatum Trumpa dla Putina, mniej ofert pracy, Bruksela szykuje cła odwetowe
Biznes
Nowy szef Konfederacji Lewiatan: Wyobrażam sobie fuzje organizacji biznesowych
Biznes
Trump straszy UE, Ryanair wraca do Modlina, KE planuje nowe podatki
Biznes
Będzie drastyczna unijna podwyżka akcyzy na papierosy? Okoniem staje Szwecja
Biznes
Cenny ręcznik z Wimbledonu. Iga Świątek rozsławiła nie tylko kluski z truskawkami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama