Końcówka trzeciego kwartału była dla polskiego rynku samochodów użytkowych całkiem udana. We wrześniu liczba rejestracji nowych ciężarówek i autobusów okazała się prawie o jedną trzecią wyższa niż miesiąc wcześniej. Wynik ubiegłego miesiąca okazał się także o przeszło 16 proc. lepszy niż we wrześniu ubiegłego roku. Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego rejestracje podskoczyły do 1,8 tys. sztuk, przy czym wzrósł popyt zarówno na samochody ciężarowe (w tej grupie przybyło 1735 pojazdów), jak i autobusy (71).
Co istotne, poprawiają się wyniki skumulowane, czyli sprzedaż liczona od stycznia. W ciągu dziewięciu miesięcy sprzedano prawie 12,5 tys. samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony. To o 3,1 proc. więcej niż w trzech kwartałach ub. roku. O niecałe 2 proc. wzrósł popyt na najcięższe pojazdy powyżej 16 ton – sprzedano ich ponad 10,6 tys. W rankingu najlepiej sprzedających się we wrześniu marek na pierwszym miejscu znalazł się MAN ze wzrostem o 78 proc. liczonym rok do roku, za nim DAF, a następnie Scania. Z kolei od początku roku najlepiej sprzedaje się DAF (2585 sztuk), następnie MAN (2262) i Mercedes (2141).
Wzrost sprzedaży napędzany jest w dużym stopniu perspektywą wejścia w życie z początkiem przyszłego roku nowych, ostrzejszych norm czystości spalin – Euro 6. Firmy transportowe spieszą się, by kupić dostępne jeszcze pojazdy z normą Euro 5, które są od tych z Euro 6 tańsze.
Ale drugi powód to sygnały poprawy w gospodarce. – W tej sytuacji firmy chętniej decydują się na wymianę taboru. Zwłaszcza że w transporcie międzynarodowym polscy przewoźnicy odgrywają znaczącą rolę – zaznacza prezes PZPM Jakub Faryś.
W górę poszybowała także sprzedaż aut dostawczych. To również sygnał ożywiającej się gospodarki i większej aktywności firm. We wrześniu w porównaniu z ub. rokiem wzrost sprzedaży zbliżył się do jednej trzeciej. Zarejestrowano 3336 aut, o 755 więcej niż rok temu. W porównaniu z sierpniem sprzedaż podskoczyła o przeszło 16 proc.