telekomunikacja, Alcatel, rząd, naciski

Rząd Francji uprzedził Alcatela-Lucenta, że zablokuje plany restrukturyzacji, jeśli firma nie wynegocjuje ze związkami umowy o uratowaniu maksimum miejsc pracy.

Publikacja: 10.10.2013 11:27

Producent sprzętu łączności zatrudniający na świecie 72 tys. ludzi przedstawił plan zmniejszenia załogi o 10 tys., w tym o 900 we Francji, bo to ostatnia szansa wyjścia ze strat i zapewnienia firmie przyszłości.

Rząd tracący popularność z powodu rosnącego bezrobocia skrytykował te plany, a premier Jean-Marc Ayrault zasugerował, że mógłby użyć niedawnych zmian w kodeksie pracy do zablokowania wszelkich posunięć tej firmy we Francji.

- Bez większościowego porozumienia ze związkami plan restrukturyzacji nie zostanie zaakceptowany, bo ustawa daje teraz państwu możliwość działania — powiedział w rozgłośni Europe 1. — Chcemy negocjacji, które uratują możliwie najwięcej miejsc pracy, możliwie najwięcej zakładów. Wezwał Alcatela do zmiany planu, który obecnie przewiduje zamknięcie 2 zakładów i ewentualną sprzedaż trzech.

Zgodnie z ustawą o pracy, która weszła w życie w czerwcu rząd musi sprawdzać, czy pracodawca zawarł ze związkami umowę akceptującą zmiany. Jeśli nie, to państwo przystąpi do dogłębnego sprawdzania planu restrukturyzacji i dokona oceny, czy jest właściwy biorąc pod uwagę aktywa grupy i jej sytuację gospodarczą. — Jeśli nie będzie zgody administracji państwowej, to firma nie może zwalniać ludzi — stwierdził urzędnik z resortu pracy.

Przedstawiciel lewicowego związku CGT, Stephane Dubled nie bardzo wierzy w swobodę działania rządu, bo dotychczasowe doświadczenia wykazały, że rząd nie kwapi się z bezpośrednim angażowaniem się, a nowa ustawa jest zbyt świeża, aby można było ocenić jej skutki. — Państwo ma pewną władzę w zakresie podejmowania decyzji, ale jak dotąd nie zdobyło większego doświadczenia. A premier trochę przesadził — dodał.

Alcatel-Lucent powstały w 2006 r. z fuzji firmy francuskiej i amerykańskiej musi konkurować z większymi na świecie Ericssonem, Huawei i Nokią, w ostatnich 5 kwartałach ponosił straty netto.

Producent sprzętu łączności zatrudniający na świecie 72 tys. ludzi przedstawił plan zmniejszenia załogi o 10 tys., w tym o 900 we Francji, bo to ostatnia szansa wyjścia ze strat i zapewnienia firmie przyszłości.

Rząd tracący popularność z powodu rosnącego bezrobocia skrytykował te plany, a premier Jean-Marc Ayrault zasugerował, że mógłby użyć niedawnych zmian w kodeksie pracy do zablokowania wszelkich posunięć tej firmy we Francji.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki