Kopalnia KGHM w Chile ruszy na dobre w 2014 r.

Chcemy, aby krajowe przedsiębiorstwa brały udział w jednym z naszych największych projektów, budowie kopalni na złożu Victoria w Kanadzie. Wkrótce poleci tam delegacja – mówi prezes KGHM Herbert Wirth.

Publikacja: 25.11.2013 03:00

W KGHM ruszyły rozmowy płacowe, oprócz podwyżki pensji związkowcy żądają dodatkowej premii rekompensującej mniejszą wypłatę z nagrody z zysku za 2013 r. Związkowcy twierdzą bowiem, że zysk netto będzie niższy niż prognozowane 3,2 mld zł.

Chciałbym podkreślić, że nie dokonywaliśmy korekty prognozy w dół, poza tym to chyba oczywiste, że nagroda będzie liczona od faktycznie osiągniętego zysku, a nie prognozy. Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy (ZUZP) precyzyjnie określa zależność między wysokością osiągniętego zysku a wielkością nagrody. W skrócie – im zysk większy, tym nagroda wyższa. Jeśli maleje zysk – nagroda jest mniejsza. Uzgodniliśmy tę zasadę i jej liczbowe przełożenie ze związkami zawodowymi sześć lat temu. Jestem zdania, że zobowiązań i ustaleń należy dotrzymywać. Chcę też przypomnieć, że zarząd w pełni zrealizował wszystkie punkty podpisanego w lutym porozumienia w sprawie kształtowania wynagrodzeń w spółce w 2013 r. Zawsze powtarzam, że jesteśmy gotowi premiować pracowników za efektywność.

Czeka was jednak podwyżka „z automatu", ponieważ ZUZP stanowi, że najniższa stawka płacy zasadniczej nie może wynosić mniej niż płaca minimalna. A ta wzrośnie w przyszłym roku o 80 zł, do 1680 zł brutto.

Nie możemy uchylać się od wprowadzania w życie zmian dotyczących płacy minimalnej. Wiele rozwiązań w obecnie obowiązującym układzie, w tym tabela płac i kategorie zaszeregowań, w naszej ocenie wymagają poważnej i odpowiedzialnej dyskusji. Mam wrażenie, że podobne oceny formułują nasi partnerzy społeczni. To może oznaczać rozmowy w szerszym kontekście, niż tylko kwestie uwzględnienia w układzie nowej wielkości płacy minimalnej.

Jak KGHM przewiduje notowania miedzi, srebra i molibdenu w najbliższym czasie?

Pracujemy już nad budżetem na przyszły rok, według naszych estymacji notowania miedzi będą się poruszać w przedziale 6800–7200 dol. za tonę, przyjmujemy więc, że będzie to średnio 7000. Dla srebra mamy przyjęte 22 dol. za uncję trojańską, a molibdenu 10 dol. za funt.

Zapowiedział pan swego czasu prace nad nową polityką dywidendową. Na jakim są one etapie?

W założeniach do 2015 r. chcielibyśmy przeznaczać na dywidendę jedną trzecią jednostkowego zysku netto.

Kopalnia Sierra Gorda rozpocznie pracę w II kwartale, okres rozruchu potrwa sześć miesięcy.

Kiedy rynek pozna zaktualizowaną długoterminową strategię?

Myślę, że odpowiedni moment będzie po uruchomieniu naszego największego projektu, kopalni Sierra Gorda w Chile, a więc w II połowie przyszłego roku. Chcemy być w dziesiątce największych producentów miedzi na świecie.

W ostatnim czasie dużo mówiło się o zagranicznej ekspansji KGHM. A jakie są perspektywy rozwoju biznesu w Polsce?

Grupa ma w tej chwili zasoby miedzi szacowane na 1,4 mld ton, co daje czwartą pozycję na świecie. Niezależnie od tego dalej szukamy możliwości rozbudowy bazy zasobowej, także w kraju. Prowadzimy prace poszukiwawcze na obszarach na północ od obszarów obecnie eksploatowanych, jak również w okolicach Bolesławca na terenie Starego Zagłębia Miedziowego. Prowadzimy również prace eksploracyjne w rejonie Weisswasser na terenie Niemiec.

Pracujemy też nad technologią, która umożliwi eksploatację na dużych głębokościach i znacznie obniży koszty produkcji. Od roku testujemy specjalne kombajny, przed nami jeszcze dwa lata badań i analiz, opracowywania całego systemu. Jeśli nastąpi przełom technologiczny, możemy mieć do czynienia z nową erą wydobywania rudy w kraju – przy kosztach niższych od obecnych nawet o 30 proc. Z całą pewnością podstawowa wartość grupy KGHM będzie powstawać w Polsce.

Podtrzymujecie, że nakłady inwestycyjne na projekt Sierra Gorda to 3,9 mld dol., w lutym budżet został zweryfikowany, przedtem kwota wynosiła 2,9 mld dol. Ale to tzw. nakłady początkowe (initial CAPEX). Ale budżet to jeszcze nakłady na rozbudowę mocy przerobowych zakładu wzbogacania rud (expansion CAPEX). Początkowo były one szacowane na 0,82 mld dol. Zdaniem analityków to może być ponad 1 mld dol. Czy i kiedy KGHM dokona aktualizacji tej części budżetu?

Po pierwsze, najpierw chcemy zakończyć pierwszą fazę projektu, czyli uruchomić produkcję na poziomie 110 tys. ton miedzi i 23 tys. ton molibdenu w skali roku. Uruchomienie fazy drugiej zapewni zwiększenie wolumenu produkcji miedzi do poziomu 220 tys. ton rocznie. Obecnie pracujemy wspólnie z doradcami technicznymi nad uszczegółowieniem założeń drugiej fazy.

Od kiedy produkcja w ramach I fazy ruszy w pełnej skali?

Kopalnię zamierzamy uruchomić w II kwartale przyszłego roku, doliczając półroczny okres „rozruchu", produkcja na poziomie 110 tys. ton miedzi i 23 tys. ton molibdenu nastąpi na przełomie 2014 i 2015 r.

Te 23 tys. ton molibdenu z Sierra Gorda to będzie 10 proc. światowej produkcji. Taka podaż może mieć wpływ na notowania metalu.

Zdajemy sobie z tego sprawę. Będziemy obserwowali, jak rynek będzie reagował na taką podaż. Absolutnie nie zależy nam na zachwianiu notowaniami, dlatego też na razie wstrzymujemy się z dużym projektem molibdenitowym na Grenlandii.

Ekspansja zagraniczna KGHM miała umożliwić zdobywanie zagranicznych kontraktów polskim przedsiębiorstwom. Jak to wygląda w praktyce?

Na tym etapie dotyczy to głównie spółek z grupy KGHM wyspecjalizowanych w zakresie budowy i eksploatacji maszyn górniczych, świadczenia usług projektowych, wiercenia szybów oraz budownictwa specjalistycznego czy analiz chemicznych.

Chcemy, żeby polskie firmy miały udział w jednym z największych projektów – budowie kopalni na złożu Victoria w Kanadzie. Niebawem poleci tam delegacja, która przeprowadzi rozpoznanie w zakresie możliwości uczestniczenia w pracach.

—rozmawiał Adam Roguski

W KGHM ruszyły rozmowy płacowe, oprócz podwyżki pensji związkowcy żądają dodatkowej premii rekompensującej mniejszą wypłatę z nagrody z zysku za 2013 r. Związkowcy twierdzą bowiem, że zysk netto będzie niższy niż prognozowane 3,2 mld zł.

Chciałbym podkreślić, że nie dokonywaliśmy korekty prognozy w dół, poza tym to chyba oczywiste, że nagroda będzie liczona od faktycznie osiągniętego zysku, a nie prognozy. Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy (ZUZP) precyzyjnie określa zależność między wysokością osiągniętego zysku a wielkością nagrody. W skrócie – im zysk większy, tym nagroda wyższa. Jeśli maleje zysk – nagroda jest mniejsza. Uzgodniliśmy tę zasadę i jej liczbowe przełożenie ze związkami zawodowymi sześć lat temu. Jestem zdania, że zobowiązań i ustaleń należy dotrzymywać. Chcę też przypomnieć, że zarząd w pełni zrealizował wszystkie punkty podpisanego w lutym porozumienia w sprawie kształtowania wynagrodzeń w spółce w 2013 r. Zawsze powtarzam, że jesteśmy gotowi premiować pracowników za efektywność.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Specjaliści IT znów w cenie – rynek pracy ożywia się