W KGHM ruszyły rozmowy płacowe, oprócz podwyżki pensji związkowcy żądają dodatkowej premii rekompensującej mniejszą wypłatę z nagrody z zysku za 2013 r. Związkowcy twierdzą bowiem, że zysk netto będzie niższy niż prognozowane 3,2 mld zł.
Chciałbym podkreślić, że nie dokonywaliśmy korekty prognozy w dół, poza tym to chyba oczywiste, że nagroda będzie liczona od faktycznie osiągniętego zysku, a nie prognozy. Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy (ZUZP) precyzyjnie określa zależność między wysokością osiągniętego zysku a wielkością nagrody. W skrócie – im zysk większy, tym nagroda wyższa. Jeśli maleje zysk – nagroda jest mniejsza. Uzgodniliśmy tę zasadę i jej liczbowe przełożenie ze związkami zawodowymi sześć lat temu. Jestem zdania, że zobowiązań i ustaleń należy dotrzymywać. Chcę też przypomnieć, że zarząd w pełni zrealizował wszystkie punkty podpisanego w lutym porozumienia w sprawie kształtowania wynagrodzeń w spółce w 2013 r. Zawsze powtarzam, że jesteśmy gotowi premiować pracowników za efektywność.
Czeka was jednak podwyżka „z automatu", ponieważ ZUZP stanowi, że najniższa stawka płacy zasadniczej nie może wynosić mniej niż płaca minimalna. A ta wzrośnie w przyszłym roku o 80 zł, do 1680 zł brutto.
Nie możemy uchylać się od wprowadzania w życie zmian dotyczących płacy minimalnej. Wiele rozwiązań w obecnie obowiązującym układzie, w tym tabela płac i kategorie zaszeregowań, w naszej ocenie wymagają poważnej i odpowiedzialnej dyskusji. Mam wrażenie, że podobne oceny formułują nasi partnerzy społeczni. To może oznaczać rozmowy w szerszym kontekście, niż tylko kwestie uwzględnienia w układzie nowej wielkości płacy minimalnej.
Jak KGHM przewiduje notowania miedzi, srebra i molibdenu w najbliższym czasie?