Reklama
Rozwiń

Kosztowna zmiana wizerunku Ryanaira

W ostatnim kwartale ubiegłego roku irlandzki przewoźnik Ryanair odnotował stratę- 35,2 mln euro. Po raz ostatni linia była pod kreską w 2008 roku.

Publikacja: 03.02.2014 10:46

Kosztowna zmiana wizerunku Ryanaira

Foto: Bloomberg

W całym roku Irlandczycy przewieźli 81,4 mln pasażerów. Rok wcześniej było to 79,6 mln.

Rok temu za ostatni kwartał 2012 linia miała zysk w wysokości 18,1 mln euro.

Teraz przedstawiciele przewoźnika tłumaczą kiepski wynik wyprzedażą biletów po niskich cenach , które spadły w całym kwartale średnio o 9 proc. W tym samym czasie jednak  wzrost przychodów z opłat dodatkowych wzrosły o 13 proc.

Nie zmienia to  jednak prognozy całorocznego wyniku, który ma być na plusie , a zysk netto jest szacowany na 500-520 mln euro.  Ryanair jednocześnie zapewnia,że w tej chwili rezerwacje wyraźnie poszły w górę.„ Bardzo szybko zareagowaliśmy na sytuację na rynku,kiedy zauważyliśmy jesienne spowolnienie i natychmiast ruszyliśmy z najróżniejszymi promocjami,potem zwiększyliśmy środki na marketing i  reklamę. Teraz już widać,że rezerwacje na początek rok finansowego 2014/2015 są znacznie wyższe od tego samego okresy rok temu"- napisała firma w komentarzu do wyników.

Jednakże kluczowy dla linii będzie ten rok,kiedy Ryanair ma się zdecydowanie zmienić i zakończyć praktykę wyłudzania od pasażerów pieniędzy pod byle pretekstem. Zacznie również operować z głównych portów - Lizbona, rzymskie Fiumiciono, czy brukselskie Zavantem i będzie bezpośrednio konkurować z innymi liniami niskokosztowymi, takimi jak Norwegian,Wizz Air, czy Vueling. Oferują  one niewiele wyższe ceny, bądź porównywalne ,natomiast nie traktują pasażera tak obcesowo, jak to sobie pozwala Ryanair.

Teraz więc przede wszystkim  linia musi skupić się na utrzymanie swojego udziału w rynku przy jednoczesnej zmianie strategii i próbach pozyskania pasażera biznesowego, któremu oferuje możliwość zmiany terminu wylotu, sprzedaje  za 10 euro wybrane miejsce,pozwala wziąć na pokład nieduży laptop, oprócz standardowego bagażu podręcznego i właśnie zaczyna latać na główne lotniska.

Jednocześnie linia wycofuje z pierwszej linii marketingowej swojego kontrowersyjnego szefa, znanego z najróżniejszych błazenad Michaela O'Leary. — Michael się wycofuje z dotychczasowych wystąpień. Ale nadal będzie spotykał się z prasą,jeśli tylko zajdzie taka potrzeba - tłumaczy Robin Kiely, rzecznik Ryanaira.

Ryanair nie zmienia natomiast swojej twardej polityki wobec lotnisk na które lata. Nadal trwają negocjacje w kilku polskich portach,które w rozmowach z Ryanairem stoją  na przegranej pozycji, jaką decyzję by nie podjęły. Jeśli zgodzą się na warunki Ryanaira,finansowo na tym stracą. Jeśli  postawią się Irlandczykom, też stracą, bo dla niektórych z nich, np dla Bydgoszczy Ryanair pozostaje jedynym przewoźnikiem oferującym loty zagraniczne. Na razie irlandzka linia zapowiedziała,że wycofuje się z ponad 30 połączeń z Polski,bo potrzebuje samoloty gdzie indziej. Bo biznes,który  być może skusi się na przelot z rzymskiego Fiumicino, ale z Modlina już niekoniecznie.

W całym roku Irlandczycy przewieźli 81,4 mln pasażerów. Rok wcześniej było to 79,6 mln.

Rok temu za ostatni kwartał 2012 linia miała zysk w wysokości 18,1 mln euro.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Biznes
Miliardy na światłowody w Polsce. Hurtowy operator skusił banki
Biznes
Słowacja i Węgry blokują sankcje, suwerenność cyfrowa UE i spadek cen mieszkań
Biznes
NATO wzmacnia swoją północ. Gdzie pojawią się kolejne wojska sojuszników?
Biznes
Rekordowa liczba odwiedzających Warszawę
Biznes
Nvidia znów najwięcej wartą spółką na świecie. Mimo zamknięcia rynku chińskiego