Reklama
Rozwiń

Zagrożony dług krajów rozwijających się

Tylko za kontrakty pozyskane od polskiej policji w latach 2006–2010 amerykański koncern musiał zapłacić?630 tys. dol. w postaci łapówek.

Publikacja: 11.04.2014 08:48

Zagrożony dług krajów rozwijających się

Foto: Bloomberg

108 mln dol. kary zgodził się zapłacić Hewlett-Packard za korumpowanie urzędników w Polsce, Rosji i Meksyku. Kwota jest znacznie większa, niż wcześniej spekulowano (mówiło się o 10 mln dol.), bo i dowody winy są bezsporne.

Informatyczny gigant, jak ustalili amerykańscy śledczy (korzystali m.in. z materiałów dostarczonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne), stworzył całą wewnętrzną strukturę (tajne konta, sieć spółek zależnych, podwójną księgowość), którą wykorzystywał do przekupywania lokalnych urzędników. Przedstawiciele HP, kontaktując się z nimi, posługiwali się anonimowymi skrzynkami e-mailowymi, używali telefonów na karty pre-paid, a łapówki przekazywali gotówką.

5,1 mld dolarów zysku netto wypracował w poprzednim roku Hewlett-Packard

„Współpraca" HP z Andrzejem M., byłym dyrektorem Centrum Projektów Informatycznych (CPI; jednostka w imieniu b. MSWiA odpowiadała za główne projekty IT w administracji publicznej) i głównym oskarżonym w sprawie tzw. Infoafery, rozpoczęła się jednak od wycieczki do San Francisco, którą koncern w październiku 2006 r., wspólnie z „inną międzynarodową korporacją" (zapewne chodzi o IBM, którego pracownik, podobnie jak i Andrzej M., również został zatrzymany), zafundował dyrektorowi CPI. W jej trakcie urzędnik zwiedził też Las Vegas, a zapraszający płacili za wszystkie jego rachunki.

Po powrocie zza oceanu HP zaczęło wygrywać większość postępowań na dostawę infrastruktury informatycznej i usług IT, w tym dla polskiej policji. Śledczy ustalili, że koncern płacił w postaci łapówki Andrzejowi M. 1,2 proc. wartości każdego kontraktu netto. Pieniądze przekazywane były gotówką w trakcie „przypadkowych" spotkań, m.in. na parkingu lotniska Okęcie. Łącznie do 2010 r. główny oskarżony w Infoaferze przyjął od HP 600 tys. dol. gotówką i prezenty rzeczowe (głównie elektronikę) o wartości 30 tys. dol. W ten sposób amerykański gigant zapłacił za kontrakty o łącznej wartości 60 mln dol., które realizował na rzecz Komendy Głównej Policji.

Reklama
Reklama

Informacja, że HP zapłaci 108 mln dol. kary, nie zrobiła żadnego negatywnego wrażenia na akcjonariuszach spółki, może dlatego, że jest to zaledwie 2,1 proc. zysku, który koncern wypracował w 2013 r. Zarówno w środę, jak i wczoraj akcje giganta mocno zwyżkowały, do najwyższego poziomu od przeszło dwóch lat.

MFW

108 mln dol. kary zgodził się zapłacić Hewlett-Packard za korumpowanie urzędników w Polsce, Rosji i Meksyku. Kwota jest znacznie większa, niż wcześniej spekulowano (mówiło się o 10 mln dol.), bo i dowody winy są bezsporne.

Informatyczny gigant, jak ustalili amerykańscy śledczy (korzystali m.in. z materiałów dostarczonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne), stworzył całą wewnętrzną strukturę (tajne konta, sieć spółek zależnych, podwójną księgowość), którą wykorzystywał do przekupywania lokalnych urzędników. Przedstawiciele HP, kontaktując się z nimi, posługiwali się anonimowymi skrzynkami e-mailowymi, używali telefonów na karty pre-paid, a łapówki przekazywali gotówką.

Reklama
Biznes
Polskie start-upy bez pieniędzy, odbudowa Ukrainy i współpraca Paryża z Londynem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Biznes
Pepco więcej sprzedaje i rusza ze skupem akcji
Biznes
102 przypadki konfiskaty prywatnych majątków w Rosji. Miliardy dolarów na wojnę
Biznes
Największy atak na Ukrainę, InPost z kolejnym przejęciem, Polska celem hakerów
Biznes
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja? Wojna w internecie się nasila
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama