Promocja i ochrona polskiego węgla to nie jest tylko slogan - zapewniał Tusk. Jak mówił, świadczy o tym np. fakt, że nadzorowane przez Skarb Państwa spółki energetyczne budują kolejne bloki na węgiel kamienny. Spółki te nie mogą być nastawione wyłącznie na maksymalizację zysku, musimy budować strategię i dla kopalni i dla elektrowni, obejmującą zarówno bezpieczeństwo energetyczne, jak i kwestie społeczne - mówił Tusk.
Węgiel to podstawa
Węgiel pozostanie podstawą bezpieczeństwa energetycznego, natomiast górnictwo to wielki problem społeczny, dziesiątki tysięcy miejsc pracy - mówił premier. Nie widzę powodu, by nie połączyć bezpieczeństwa z miejscami pracy. Nie chodzi o jakąś specjalną ochronę czy pomoc publiczną dla górnictwa; promocja ale ochrona węgla - to jednak pomoc w utrzymaniu kopalń - stwierdził szef rządu. Ale opłacalność musi polegać na tym, że węgiel musi być wydobywany taniej - dodał.
Tusk mówił też, że importu węgla nie można po prostu zakazać. - Będziemy się starali eliminować nieuczciwy import, przestrzegać norm jakościowych, aby węgiel polski nie był ofiarą nieuczciwych czy dwuznacznych operacji na węglu importowany - stwierdził.
Szef rządu zauważył, że warta zbadania jest idea swego rodzaju państwowych składów węgla. - Chcemy się zastanowić, jak państwo może wesprzeć ofertę detaliczną - wyjaśnił.
Premier zapowiedział też przegląd obciążeń fiskalnych, które wpływają na cenę naszego węgla. Zapowiedział też liberalizację przepisów dot. zakupów w kopalniach. - Jest przekonanie, że polski węgiel jest obciążony rozmaitymi podatkami, daninami bardziej niż węgiel z nim konkurujący (...). Zobaczymy, być może znajdziemy tutaj jakieś ciekawe rozwiązania z punktu widzenia górnictwa - podkreślił premier.