„Na niektóre produkty mleczarskie Chiny, kraje afrykańskie i azjatyckie wykazują ogromne zapotrzebowanie, ale żeby zawrzeć nowe kontrakty potrzeba będzie trochę czasu" – powiedział dziennikarzom minister rolnictwa Marek Sawicki, który uczestniczył w piątek w 12 Forum Spółdzielczości Mleczarskiej w Augustowie (Podlaskie), gdzie spotkał się również z producentami branży mleczarskiej.
Sawicki poinformował, że w pierwszej połowie tego roku dynamika eksportu produktów mleczarskich na rynek rosyjski wyniosła 35 proc. Dodał, że to był kolejny wzrost naszego eksportu na atrakcyjnym dla nas rynku, ale decyzje polityczne zablokowały ten kierunek rozwoju.
Organizator forum w Augustowie Agnieszka Maliszewska z Polskiej Izby Mleka powiedziała PAP, że przedsiębiorstwa z branży mleczarskiej po embargu Rosji zmobilizowały się, by szukać nowych rynków zbytu, bo polski rynek jest nasycony, a coraz więcej rozwijających się przedsiębiorstw notuje nadprodukcję i przekracza kwoty mleczne.
„Myślimy nie tylko o Chinach, gdzie Polska rozpoczyna kampanię promocyjną produktów mleczarskich, ale planujemy skoncentrować się na takich krajach jak Wietnam czy Indonezja, a także w Afryce" – powiedziała PAP Maliszewska. Dodała, że musimy określić, gdzie jeszcze nas nie ma, jakie produkty możemy tam eksportować i mówić o tym ministerstwu rolnictwa, które może wspierać producentów mleka.
Według Sawickiego, na produkty mleczarskie jest na świecie ciągle niezła koniunktura i trzeba to wykorzystać, tym bardziej, że branża mleczarska w Polsce jest silna i szybko wejdzie na inne rynki. Jego zdaniem silni producenci i świetne jakościowo produkty dają duże możliwości rozwoju dla polskiego mleczarstwa