Rzecznik powiedział PAP, że system będzie obejmował obszar w obrębie ok. 100 km od Warszawy m.in. do Radomia, Tomaszowa Mazowieckiego, Koluszek, Łowicza, Kutna, Płocka, Ciechanowa, Ostrołęki, Siedlec i Dęblina. "Budowa modelu eksploatacyjnego to wprowadzenie całkowicie nowego standardu do procesu planowania inwestycji, dzięki możliwości symulacyjnego +testowania+ efektywności nowej infrastruktury" - zaznaczył.
Siemieniec dodał, że spółka oczekiwać będzie od wykonawcy wykonania komputerowego modelu sieci kolejowej, który odwzoruje realny układ infrastruktury.
Będzie to baza danych, z możliwością prezentowana ich w sposób graficzny. Ma to się przyczynić do lepszego planowania przyszłych inwestycji. "Będziemy mogli sprawdzić np., czy budowa dodatkowego toru przyniesie pozytywny efekt. Będziemy też mogli zidentyfikować obecne i potencjalne wąskie gardła na sieciach kolejowych, a następnie zaproponować rozwiązania eliminujące te problemy" - wyjaśnił.
Na informatyczny plan sieci nakładany będzie ruch pociągów. Uwzględniać on będzie np. różne długości składów, czy zróżnicowane wartości ich przyspieszania. System będzie mógł być też odpowiednio modyfikowany np. o nowe trasy czy prędkości składów, co pozwoli przewidzieć, jaki rodzaj inwestycji trzeba będzie wykonać.
Przedstawiciel PKP PLK zwrócił uwagę, że w przyszłości zarządca infrastruktury będzie chciał wprowadzić wirtualne mapy dla innych węzłów kolejowych. Tego typu projekty mogą kosztować około miliarda złotych.