Według „USA Today" aż osiem na dziesięć spółek zajmujących się dystrybucją energii elektrycznej w USA korzysta dziś z usług doradczych Lockheeda. Media zwracają uwagę na coraz większy poziom skomplikowania rynku energetycznego, związany między innymi z rosnącą popularnością źródeł odnawialnych.

Pojawienie się wielu mniejszych siłowni znacznie skomplikowało system zarządzania siecią. – Energia jest z pewnością dziedziną, w której będziemy się rozwijać. Relatywnie nie jest to dla nas duży biznes, ale widzimy potencjał wzrostu – mówi amerykańskiemu dziennikowi dyrekor generalna Lockheeda Marillyn Hewson. Z danych spółki wynika, że dochody z tego typu usług zwiększyły się w ciągu minionych pięciu lat o 35 proc.

Według Hewson działalność ekspertów Lockheeda pozwala na oszczędność energii konsumowanej przez co najmniej 100 tys. gospodarstw domowych. Aby sprostać popytowi na swoje usługi, koncern przejął m.in. związaną z Massachusetts Institute of Technology spółkę Sun Catalytix zajmującą się problemem magazynowania energii na komercyjną skalę.

Lockheed nie przestaje produkować samolotów bojowych, okrętów wojennych czy satelitów, ale jego przedstawiciele przypominają, że na rynku energii też nie jest nowicjuszem. Analitycy podkreślają także, że penetracja rynku energetycznego wiąże się ze stosunkowo niewielkimi nakładami. Lockheed wykorzystuje tu technologie i doświadczenie zdobyte na rynku zbrojeniowym.

W podobną działalność zaangażował się także inny koncern zbrojeniowy, Boeing, który oprócz badań nad magazynowaniem energii oferuje też ekspertyzy w zarządzaniu sieciami energetycznymi oraz ochronę przed cyberatakami.