Dziś wywodząca się z Francji grupa ma u nas 100-150 klientów biznesowych. W perspektywie 2018 r. chce mieć przynajmniej 10-proc. tego rynku, co przekłada się na 100 tys. firm z tego sektora i około 2 TWh sprzedanej energii.
W ocenie EDF-u sektor małych i średnich firm w Polsce jest jednym z największych w Europie. Jak pokazały przeprowadzone na zlecenie koncernu badania, ten rynek to ponad 1 mln klientów, zużywających ponad 20 TWh energii elektrycznej rocznie.
Docelowo spółka chce też zaistnieć na rynku sprzedaży do klientów indywidualnych. Ze słów przedstawicieli EDF wynika jednak, że na razie ten rynek nie ma dużego potencjału. Zmianę może przynieść uwolnienie tego rynku od procesu taryfowania przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Spółka nie wyklucza jednak, że jeszcze przed pełna liberalizacją będzie sprzedawać energię dla gospodarstw domowych, jeśli odbiorca będzie jednocześnie właścicielem małej firmy zainteresowanej zmianą sprzedawcy.
EDF proponuje klientom szereg gwarancji m.in. niezmiennej ceny do 2018 r., 3-miesięcznego testowania usług oraz wystawiania miesięcznych faktur na podstawie zużycia a nie prognoz z 14-21-dniowym terminem płatności. Do klientów, którzy już zmieniali dostawcę prądu, koncern chce natomiast trafić zapewniając dodatkowe usługi np. w postaci audytu wewnętrznego czy analizy opłacalności instalacji fotowoltaicznej (ograniczającej rachunki nawet o 80 proc.). – Kolejne produkty pojawiać się będą sukcesywnie w następnych miesiącach – zapowiada Artur Dominiak, dyrektor marketingu EDF.
Nie ukrywa, że spółka jest zainteresowana poszerzeniem oferty o sprzedaż gazu, który może proponować w pakiecie z energią.