Koronawirus zbliżył Polaków do ich smartfonów

Takiego boomu na aplikacje jeszcze nie było. Aż 89 proc. Polaków korzysta z nich codziennie lub co najmniej kilka razy w tygodniu – wynika z badań IBRiS. Najwięcej osób sięga po komunikatory oraz apki z usługami wideo.

Publikacja: 02.11.2020 21:00

Koronawirus zbliżył Polaków do ich smartfonów

Foto: Adobe Stock

Epidemia koronawirusa i lockdown sprawiły, że coraz więcej czasu spędzamy w naszych smartfonach. Najnowsze analizy, które „Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza, wskazują, że co trzeci ankietowany korzysta dziś częściej z aplikacji niż jeszcze przed pandemią. 83 proc. twierdzi, że ułatwiają one życie. To dlatego 30 proc. z nas deklaruje, że jeszcze zwiększy intensywność korzystania z programów na swoim telefonie.

Fundacja Przyszłość Pokoleń we współpracy z Instytutem Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) przeprowadziła badania nt. podejścia Polaków do aplikacji mobilnych. Dały one jasną odpowiedź – prawie dziewięciu na dziesięciu respondentów korzysta z nich minimum kilka razy tygodniowo, przy czym 85 proc. użytkowników apek odczuwa z tego powodu satysfakcję.

Tomasz Wiśliński, prezes Fundacji Przyszłość Pokoleń, wskazuje, że należy uznać, iż jesteśmy społeczeństwem intensywnie korzystającym z tego cyfrowego rozwiązania. Nie ma on wątpliwości, że jednym z czynników, które w ostatnich miesiącach przyczyniały się do wzrostu popularności aplikacji, jest Covid-19.

– Pandemia doprowadziła do tego, że Polacy zaczęli częściej wykorzystywać aplikacje mobilne czy to w pracy, nauce, czy rozrywce. Odgrywają one coraz ważniejszą rolę w życiu zawodowym i w obowiązkach codziennych Polaków – tłumaczy Wiśliński.

Nie powinno dziwić, że wśród najpopularniejszych apek (do czego niewątpliwie przyczynił się lockdown) „królują" dziś wszelkiej maści komunikatory, jak np. Messenger, WhatsApp czy Viber. Korzystanie z nich deklaruje 85 proc. polskich użytkowników aplikacji. Niewiele mniej osób (81 proc.) wskazuje na serwisy wideo (np. YouTube, ipla, Player) i media społecznościowe, takie jak Facebook, Instagram, Twitter czy TikTok (76 proc.). Dwie trzecie ankietowanych, którzy aktywnie wykorzystują możliwości swoich smartfonów, używa aplikacji bankowych, a niemal połowa (46 proc.) – lojalnościowych (m.in. Żabka, Lidl).

Pandemia stała się również okazją do zwiększonej popularności aplikacji wdrażanych przez administrację państwową. I nie chodzi tu wyłącznie o pomagający w ograniczaniu rozprzestrzeniania się epidemii serwis ProteGO Safe, ale także rozwiązania typu mObywatel. W tym wypadku trudno mówić jednak o boomie (apki tego typu wykorzystuje ledwie 15 proc. respondentów). W grupach wiekowych 18–29 oraz 40–49 lat aż ok. 96 proc. badanych, którzy są aktywnymi użytkownikami aplikacji, w ogóle nie korzysta z tych rządowych programów. Robi to natomiast co czwarta osoba w wieku 50–69 lat.

Z badań IBRiS wynika, że smartfona ma dziś 87 proc. Polaków. Nieliczni, którzy go posiadają, ale nie są użytkownikami aplikacji, twierdzą, że nie mają potrzeby, by korzystać z takiego oprogramowania (76 proc.), lub brak im umiejętności (27 proc.).

Biznes
Producent gier zaatakowany przez hakerów. Skasowali jego stronę www
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Biznes
Nowa hala na targach w Kielcach
Biznes
Globalny kryzys optymizmu groźny dla firm i gospodarki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Chiny mogą skorzystać na ograniczeniach eksportu chipów
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Materiał Partnera
Przejście na rolnictwo regeneratywne to nie rewolucja
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej