Litewski rząd jest gotów pomóc rafinerii w Możejkach

Sytuacja należącego do PKN Orlen zakładu na Litwie znacznie się polepszyła. Ale jego przyszłość wciąż jest niepewna.

Publikacja: 27.09.2015 21:00

Litewski rząd jest gotów pomóc rafinerii w Możejkach

Foto: Bloomberg

– Przyszłość Możejek zależy teraz głównie od tego, jak będzie wyglądała sytuacja na rynku rafineryjnym w kolejnych miesiącach czy latach. Mogę jednak zapewnić, że rząd litewski zrobi wszystko, żeby pomóc spółce – zapewnia Rokas Masiulis, minister energetyki Litwy w rozmowie z „Rzeczpospolitą".

Przekonuje, że projekt połączenia rurociągiem rafinerii w Możejkach z terminalem w Kłajpedzie jest już gotowy. – W tej kwestii wiele się już dzieje, bo państwowe przedsiębiorstwa litewskie chcą się w to włączyć i to zarówno jeśli chodzi o udział w finansowaniu, jak i w koordynacji tego przedsięwzięcia. Natomiast rząd litewski jest gotów pomóc w pozyskaniu gruntów pod tę inwestycję – deklaruje Masiulis. Jednocześnie podkreśla, że teraz piłka po stronie kierownictwa PKN Orlen.

– Jeśli zarząd paliwowej spółki uzna, że to ważna dla nich inwestycja, to natychmiast możemy ruszać z projektem – zapewnia minister.

Litewski rząd duże nadzieje wiąże z budowanym właśnie łącznikiem energetycznym między Polską a Litwą. – W tej chwili państwa bałtyckie mają zsynchronizowaną sieć elektroenergetyczną z siecią rosyjską, natomiast chcielibyśmy przerzucić się na połączenie z europejską siecią. Dla nas jedyna droga do Europy wiedzie przez Polskę. Warszawa może więc nam pomóc ostatecznie zerwać z zależnością energetyczną względem Rosji – zaznacza Masiulis.

Zauważa też, że współpraca między oboma krajami zawiązała się w sposób naturalny, bo Polska jest dużym producentem energii elektrycznej. – Polska musi zrozumieć, że jest jedyną drogą dla Litwy, a także innych państw bałtyckich do Europy. Łączniki energetyczne wzmacniają naszą współpracę europejską – przekonuje minister. – Jeśli do tego dołączymy dobrą infrastrukturę gazową, to nagle okaże się, że jesteśmy mocniejsi wewnętrznie, bardziej niezależni – dodaje. Przypomina, że w Świnoujściu za chwilę otwarty zostanie gazoport, funkcjonuje już terminal w Kłajpedzie. W jego ocenie niemal z dnia na dzień Bałtyk może stać się rynkiem gazu ziemnego.

Jednocześnie przyznaje też, że restrykcyjna polityka klimatyczna Unii Europejskiej nie budzi na Litwie żadnych obaw.

– Już osiągnęliśmy, a nawet przekroczyliśmy cele dotyczące udziału w miksie energetycznym energii ze źródeł odnawialnych. Przyznam, że z tego względu ciężko jest nam zrozumieć polską perspektywę – podkreśla Masiulis. Zdaje sobie jednak sprawę, że w Polsce najważniejszym paliwem do pozyskiwania energii jest węgiel i tego nie da się zmienić z dnia na dzień. – Dlatego odgórne narzucanie jednakowych reguł dla wszystkich krajów, np. w zakresie ograniczania emisji CO2, nie jest wystarczające. Nie da się wszystkiego przycinać według jednej sztancy – kwituje.

– Przyszłość Możejek zależy teraz głównie od tego, jak będzie wyglądała sytuacja na rynku rafineryjnym w kolejnych miesiącach czy latach. Mogę jednak zapewnić, że rząd litewski zrobi wszystko, żeby pomóc spółce – zapewnia Rokas Masiulis, minister energetyki Litwy w rozmowie z „Rzeczpospolitą".

Przekonuje, że projekt połączenia rurociągiem rafinerii w Możejkach z terminalem w Kłajpedzie jest już gotowy. – W tej kwestii wiele się już dzieje, bo państwowe przedsiębiorstwa litewskie chcą się w to włączyć i to zarówno jeśli chodzi o udział w finansowaniu, jak i w koordynacji tego przedsięwzięcia. Natomiast rząd litewski jest gotów pomóc w pozyskaniu gruntów pod tę inwestycję – deklaruje Masiulis. Jednocześnie podkreśla, że teraz piłka po stronie kierownictwa PKN Orlen.

Biznes
Lada dzień do Poczty Polskiej wpłynie wielki przelew. Uratuje molocha?
Biznes
Warto mieć zielone miasto
Biznes
„Fundusz Putina" zarzucił UE łamanie prawa. Przegrał w sądzie
Biznes
Wiadomo już w jaką firmę Warren Buffett zainwestował miliardy dolarów
Biznes
Ozempic pomoże także w profilaktyce zawałów serca? Zachęcające wyniki