Dziewczynki w wieku 7–14 lat spędzają średnio prawie dwie doby miesięcznie, aktywnie korzystając z TikToka. Z badań internetu przeprowadzonych przez PBI/Gemius wynika, że w sumie ponad 2 mln użytkowników tej platformy w Polsce to właśnie dzieci między 7. a 14. rokiem życia. To blisko 65 proc. tej grupy wiekowej. Te dane zatrważają. Trzeba bić na alarm?
Zdecydowanie. Od lat przyglądam się statystykom TikToka w Polsce i dotychczas około 11, a teraz już nawet 12 mln osób w naszym kraju regularnie używa tej platformy. Średni czas korzystania na użytkownika wynosił dotąd około 24 godzin miesięcznie, ale teraz, gdy przyjrzymy się tym danym w rozbiciu na kategorie wiekowe, widać wyraźnie, że to tak naprawdę dzieci i młodzież w największym stopniu „wyrabiają” te godziny.
Faktycznie, w przypadku dziewczynek, jak wynikało z badań, jest to blisko 48 godzin miesięcznie. Musimy pamiętać, że jest to średnia, czyli są tam dzieci, które pewnie korzystają sporo mniej, ale też i takie korzystające dużo, dużo więcej. Mediapanel zbiera dane z urządzeń, z ruchu w sieci, więc są to wiarygodne informacje. Oczywiście, mogą pojawić się jakieś błędy w oszacowaniu, bo to nie są statystyki tego, co sam TikTok widzi.
A co widzi TikTok?
Zbiera on ogromne ilości danych o zarejestrowanych użytkownikach i jak twierdzi, na platformie są użytkownicy 13+. W świetle danych z badania Mediapanel jest to bardzo wątpliwe, pokazały one bowiem, że użytkowników do 14. roku życia jest ponad 2 mln, tymczasem w Polsce osób w wieku 13–14 lat jest łącznie ok. 800 tys. Zatem i tak mamy do czynienia z grupą przynajmniej 1,2 mln jeszcze młodszych dzieci korzystających z TikToka. Te rozbieżności mogą wynikać z faktu, że prawdopodobnie dzieci na etapie rejestracji konta podają wyższy wiek. I tyle. A TikTok tego nie weryfikuje.
Czytaj więcej
Australia została pierwszym krajem na świecie, który bezwzględnie zakazał osobom poniżej 16. roku...
Z raportu „Internet dzieci”, przygotowanego przez Instytut Cyfrowego Obywatelstwa, wynika, że 58 proc. dzieci w wieku 7–12 lat korzysta z mediów społecznościowych, mimo że są one formalnie przeznaczone dla osób powyżej 13. roku życia. Co państwo, rodzice, my jako społeczeństwo powinniśmy zrobić, by skutecznie egzekwować te przepisy i ograniczyć ten dostęp?
Wydaje mi się, że, po pierwsze, należy więcej wymagać od samych platform. Mamy bowiem dziś do czynienia z sytuacją, kiedy platformy – nie tylko TikTok, ale także YouTube, Instagram, a nawet Facebook – nie przestrzegają przepisów. Właściwie wszystkie te firmy coś tam niby robią. Meta ma algorytmy do szacowania wieku użytkowników i podobno pojawiają się pytania o weryfikację tożsamości, ale szczerze mówiąc, nie znam przypadków, żeby to się komuś zdarzyło. Państwo powinno przymusić te firmy do respektowania reguł, a jeśli któraś tego nie robi, powinna dostać finansową karę. Ale nie sądzę, żeby to rozwiązało cały problem.