Publiczne ogłoszenie projektu miało miejsce 29 kwietnia w Wołgogradzie — podały „Wiedomosti”.
Jak wyjaśnił przywódca Rosji, jego pomysł polega na zacieśnieniu współpracy w branży lotniczej, szczególnie w budowie samolotów pasażerskich, na początek średniego zasięgu. Ale projekt miałby pójść dalej i objąć także produkcję dronów — tak bardzo potrzebnych dzisiaj wojsku.
Wspólny projekt został wymuszony zachodnimi sankcjami
— Jesteśmy gotowi do położenia fundamentów pod przyszłą fabrykę razem z waszymi specjalistami i odpowiednim instytutem badawczym. To bardzo ważne, zarówno z powodów gospodarczych, jak i logistycznych — mówił Putin do Łukaszenki.
Nowy projekt ma pomóc w odbudowie rosyjskiego przemysłu lotniczego, mocno osłabionego sankcjami. Uniemożliwiły one współpracę z Zachodem i dodatkowo uderzyły w rosyjskie oraz białoruskie linie lotnicze. Boeing i Airbus wstrzymały dostawy samolotów i komponentów, nie serwisują już maszyn, jakimi operują rosyjscy przewoźnicy. To miejsce miałby teraz wypełnić nowy projekt.
Rosjanie próbowali już wcześniej wspierać się importem z Chin, ale to nie wystarczyło. Zresztą Chińczycy również korzystają z zachodnich technologii, więc nie mogli ich przekazywać Rosjanom z obawy przed sankcjami.