Unia Europejska nałożyła sankcje na 16 osób i trzy organizacje w związku z „destabilizującymi działaniami Rosji za granicą”. Jak wylicza gazeta RBK, w tym bloku brukselskie sankcje objęły m.in. Tinę Kandelaki, wicedyrektorkę holdingu Gazprom-Media, a także linię lotniczą Utair, dewelopera PIK oraz zarejestrowaną w Togo Panfrykańską Grupę ds. Handlu i Inwestycji (Groupe Panafricain pour le Commerce et l'Investissement, GPCI) i jej założyciel Haruna Duamba, których uznano za osoby zaangażowane w „prorosyjskie wpływy” w Afryce.
15. pakiet sankcji UE wobec Rosji: bezpieka, propagandziści, biznes
Na liście znalazła się również jednostka GRU 29155, którą w dokumencie nazywa się „tajną” i zaangażowaną w działania destabilizujące w Europie. Sankcje objęły też prorosyjską agencję informacyjną „Inicjatywy Afrykańska” oraz jej redaktora naczelnego Artioma Kurejewa, którego Bruksela nazwała „pracownikiem FSB”.
Wśród osób fizycznych sankcje objęły Timofiejaa Bordaczewa, politologa i dyrektora programowego klubu dyskusyjnego Wałdaj. A także pracowników rosyjskiej bezpieki - Timofieja Bordaczewa, Andrieja Awerjanowa, Denisa Smolanowa, Władimira Lipczenko, Jurija Sizowa.
Czytaj więcej
Od pierwszego stycznia w graniczącym z Polską obwodzie królewieckim obowiązywać będą kartki żywno...
Unia nałożyła też sankcje na członka organizacji Oficerowie Rosji Olega Jeremienko, Sofię Zacharową, szefową wydziału zarządzania administracji prezydenta; szefa i założyciela państwowej korporacji „Struktura” Nikołaja Tupikina, na Władimira Sergiejenkę, byłego asystenta posła Bundestagu Eugena Schmidta, na biznesmena Visa Mizajewa i jego żonę Olgę Bielawcową, mołdawskiego biznesmena Anatolij Prizenko.