Ceny psują wakacje Europejczyków. Dokąd wyjadą latem Polacy?

Na urlop Polacy poświęcą średnio dwa tygodnie, tyle co przed rokiem. Ale muszą wydać dużo więcej.

Publikacja: 10.06.2024 04:30

Plaża El Arenal w Palma de Mallorca

Plaża El Arenal w Palma de Mallorca

Foto: REUTERS/Juan Medina

Plany wakacyjne ma już 63 proc. Polaków – wynika z badania Holiday Barometer 2024 zrealizowanego przez IPSOS w 21 krajach. Nie oznacza to jednak, że podchodzimy do wakacji beztrosko. Najmocniej niepokoją wysokie ceny. Ten problem nadal wskazuje 74 proc. badanych, tylko o 2 pkt proc. mniej niż przed rokiem. 56 proc. spróbuje sobie poradzić, szukając ofert last minute, 53 proc. przeznaczy nieco mniej na jedzenie i zwiedzanie, a 51 proc. wybierze tańszy nocleg. Mimo tych kroków oszczędnościowych na wakacje wydamy aż o 1550 zł więcej niż przed rokiem.

Niepokoją nas także wojny na świecie. Ten problem wskazuje 62 proc. badanych, aż o 15 pkt proc. więcej niż rok temu. Dostrzegamy też niekorzystne zmiany klimatyczne, które powodują duży wzrost temperatur w niektórych regionach wakacyjnych (57 proc.).

Wakacyjne cele Polaków

Tegoroczny urlop wakacyjny Polaka będzie trwał przeciętnie dwa tygodnie, tak jak przed rokiem, przy czym 43 proc. badanych zadeklarowało, że spędzi wakacje podróżując po kraju. W dalszym ciągu najczęściej wskazywanym kierunkiem wyjazdów jest morze (65 proc., wzrost o 4 pkt proc.) i góry (32 proc., spadek o 2 pkt proc.). 39 proc. badanych wyjedzie za granicę. W tym roku popularne kierunki to Hiszpania (10 proc.), Włochy (8 proc.) i Grecja (7 proc.). O ich wyborze decyduje klimat i gwarancja dobrej pogody (42 proc., wzrost aż o 16 pkt proc.). Istotną dla nas sprawą jest też to, że już tam byliśmy i czujemy się bezpiecznie (30 proc.).

Czytaj więcej

Gdzie się wykąpiemy w najczystszej wodzie. Wielki polski wstyd

Najczęściej wybierane zakwaterowania to hotele (48 proc.). Nieco ponad jedna trzecia badanych (34 proc., wzrost o 11 pkt proc.) zdecyduje się na wynajem domu lub mieszkania. 18 proc. spędzi wakacje w domu przyjaciela, rodziny lub we własnym domku letniskowym. Kolejne 18 proc. wynajmie pokój w pensjonacie. Mało popularne są wyjazdy kamperem. Wybiera się na nie 4 proc. badanych, tyle ile przed rokiem. Nowością jest opcja zamiany domów (4 proc.).

W dalszym ciągu, aby dojechać na miejsce wypoczynku, Polacy najchętniej wsiadają do własnego auta (46 proc.). 58 proc. badanych twierdzi, że to najwygodniejszy sposób dotarcia do celu. Mimo to zarówno samolot (40 proc.), jak i pociąg (22 proc.) zanotowały wzrost wskazań (odpowiednio o 9 i 4 pkt proc.) przy spadku popularności wyjazdów autem o 5 pkt proc.). W podróż busem lub autokarem wybierze się 12 proc. badanych.

Najedź myszką (stuknij w ekran) na diagram, by wyświetlić interesującą Cię wartość liczbową z opisem.

rp.pl/Weronika Porębska

Pojawiło się nowe zjawisko – workation, czyli łączenie wakacji z pracą zdalną. Na taką formę urlopu zdecyduje się w tym roku aż 31 proc. Polaków. Dla 9 proc. pracourlop będzie nowością, a 22 proc. już tak wcześniej wyjeżdżało. Większość nadal rozdziela jednak czas wolny od pracy. 69 proc. badanych wskazało, że nie skorzysta z workation, tylko w pełni będzie cieszyło się urlopem. 36 proc. z tych, którzy planują pracourlop, najpierw w czasie wyjazdu będzie tylko wypoczywać, a potem zostanie, by tam także pracować.

Jak wypoczywają inni Europejczycy

Z badania Holiday Barometer 2024 wynika, że polskie dwa tygodnie urlopu letniego (tyle średnio planujemy nań przeznaczyć) idealnie odpowiada średniej europejskiej. Minimalnie krócej odpoczywać będą mieszkańcy Wielkiej Brytanii, Portugalii i Włoch. Ciut dłużej Szwajcarzy i Francuzi. Różnice sięgają jednego, góra dwóch dni.

Czytaj więcej

Albania, czyli powrót do przeszłości. Ostatni taki kraj w Europie

Także kierunki letnich wyjazdów są zbliżone. Większość Europejczyków wybiera się nad morze (średnio 64 proc., wobec polskich 65 proc.). Częściej od nas jeżdżą tam Niemcy (68 proc.), Austriacy (66 proc.) i Włosi (72 proc.). Rzadziej m.in. Brytyjczycy (60 proc.) i Belgowie (58 proc.).

Nieco częściej niż mieszkańcy innych krajów wybieramy się w czasie urlopu w góry (32 proc.). Najbliżej nas są Czesi (29 proc.). Średnia europejska to 22 proc., a poniżej tego poziomu wskazań są m.in. Brytyjczycy (18 proc.), Belgowie (19 proc.) i przede wszystkim Portugalczycy (14 proc.).

Częściej niż Polacy (48 proc.) inni Europejczycy na miejsce pobytu wakacyjnego wybierają hotele (50 proc.). Najwyraźniej w górę odstają tu od nas Niemcy (55 proc.), Szwajcarzy (56 proc.), Hiszpanie (57 proc.) i Austriacy (63 proc.). Rzadziej od nas do hoteli jeżdżą Portugalczycy (46 proc.), Włosi (44 proc.) i – co może trochę zaskakiwać – Francuzi (31 proc.). Ci ostatni wyraźnie częściej niż Polacy wynajmują domy i mieszkania i jeżdżą na kempingi.

Czytaj więcej

Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść

Ile będą kosztować wakacje z rodziną w tym roku?

Większość Europejczyków preferuje wakacje rodzinne, choć szczególnie często tę formę spędzania wakacji wybierają Hiszpanie, Portugalczycy, no i Polacy (po 87 proc. wskazań). Mieszkańcy naszego kontynentu na wakacje dojeżdżają przy tym własnym samochodem (49 proc.). Szczególnie często ten środek transportu wybierają Francuzi (62 proc.), Portugalczycy (55 proc.) i Czesi (54 proc.). Samolotem na urlop wybiera się 44 proc. badanych Europejczyków. Tu w czubie są Brytyjczycy (59 proc.) i Szwajcarzy (57 proc.).

Co z zyskującym w Polsce na popularności workation? Łączenia urlopu z pracą nie wyobraża sobie najwięcej Czechów (82 proc.), Francuzów i Austriaków (po 80 proc.). Średnia europejska to 73 proc.

Ciekawe są też dane o tym, co w kontekście wakacji psuje nam nastroje. W całej Europie, tak jak w Polsce, jest to przede wszystkim inflacja i drożyzna. Ten powód wskazało aż 70 proc. badanych mieszkańców naszego kontynentu. Najbardziej doskwiera to na południu Europy: w Portugalii (87 proc.), we Włoszech (79 proc.) i w Hiszpanii (77 proc.), gdzie inflacja była przecież wyraźnie niższa niż w Polsce.

Plany wakacyjne ma już 63 proc. Polaków – wynika z badania Holiday Barometer 2024 zrealizowanego przez IPSOS w 21 krajach. Nie oznacza to jednak, że podchodzimy do wakacji beztrosko. Najmocniej niepokoją wysokie ceny. Ten problem nadal wskazuje 74 proc. badanych, tylko o 2 pkt proc. mniej niż przed rokiem. 56 proc. spróbuje sobie poradzić, szukając ofert last minute, 53 proc. przeznaczy nieco mniej na jedzenie i zwiedzanie, a 51 proc. wybierze tańszy nocleg. Mimo tych kroków oszczędnościowych na wakacje wydamy aż o 1550 zł więcej niż przed rokiem.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Jeden diament odmieni los zadłużonego mieszkańca Indii
Biznes
Unikalna kolekcja autografów sprzedana za 78 tys. funtów. Najdroższy Mao Zedong
Biznes
Japończycy kontra turyści. Ceny w restauracjach różne dla miejscowych i gości
Biznes
Wymiany aktywami nie będzie. Bruksela zabrania transakcji z Rosjanami
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Biznes
Bernard Arnault stracił w 2024 r. więcej niż jakikolwiek miliarder