Sytuacja w Poczcie Polskiej jest niewesoła. Może dojść do strajku

W środę w państwowym molochu ma dojść do strajku. Władze spółki apelują o zawieszenie sporu do grudnia, co argumentują sytuacją finansową – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

Publikacja: 06.10.2023 03:00

Sytuacja w Poczcie Polskiej jest niewesoła. Może dojść do strajku

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Sytuacja w Poczcie Polskiej (PP) jest niewesoła. Straty firmy na samej tzw. usłudze powszechnej w latach 2021–2022 mają wynosić ponad 0,8 mld zł – ujawniła spółka w sprawozdaniu do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Co więcej, jak się nieoficjalnie mówi w PP, tegoroczne wyniki będą sporo gorsze niż rok temu, gdy operator wygenerował prawie 5,7 mln zł straty, a koszty operacyjne skoczyły o 10 proc. Do tego teraz w oczy zarządowi zagląda widmo strajku. A wkrótce zajrzeć może też prokurator. Związkowcy szykują bowiem zawiadomienie o utrudnianiu przez pracodawcę prowadzenia działalności związkowej – ustaliła „Rzeczpospolita”.

Oczekiwanie na pieniądze z budżetu

Pocztowcy domagają się pilnych podwyżek. Ale operatora nie stać na liczone w setkach milionów złotych wydatki na zwiększenie wynagrodzenia, tym bardziej że i tak od nowego roku wzrośnie pensja minimalna, co uderzy w budżet spółki. Zarząd odmówił więc siedmiu organizacjom związkowym, tworzącym „Porozumienie 18-10-2021”, wzięcia udziału w planowanych na poniedziałek rokowaniach ostatniej szansy. Na środę (11 października) „Porozumienie” zapowiedziało bowiem strajk ostrzegawczy.

Zamiast negocjacji władze PP zaapelowały o zawieszenie sporu do połowy grudnia br. Firma nie ukrywa, że czeka, aż rząd pokryje straty, jakie moloch wygenerował, pełniąc rolę tzw. operatora wyznaczonego. Jeśli Komisja Europejska notyfikuje taką pomoc, do Poczty z budżetu państwa trafi 191 mln zł za rok 2021 oraz 593 mln za rok 2022. Na razie jednak Bruksela nie dała zielonego światła na rekompensatę straty netto na usługach powszechnych.

Czytaj więcej

Poczta Polska mocno się zadłuża i wyprzedaje grunty

Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) sugeruje, że KE celowo blokuje zgodę, by państwowa spółka nie otrzymała pieniędzy. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika jednak, że MAP złożyło wniosek zbyt późno, a do projektu było wiele uwag. Z kolei sam prezes Poczty Krzysztof Falkowski w niedawnym wywiadzie w „Gazecie Polskiej Codziennie” przekonywał, że przedłużającą się procedurę „należy utożsamiać ze sprzeciwem zgłoszonym przez organizację, w której ważną rolę odgrywa konkurent”. Nie wyjaśnił jednak, o co chodzi. Zwróciliśmy się więc w tej sprawie z pytaniami do unijnego komisarza ds. konkurencji, jednak usłyszeliśmy, że KE nie może udzielać jakichkolwiek informacji na temat toczących się spraw. – Jesteśmy w kontakcie z polskimi władzami w tej sprawie – przekazało nam jedynie biuro prasowe KE.

Oskarżenia o nepotyzm i kumoterstwo

PP trwa zatem w impasie i odmawia rozmów ze związkami, zasłaniając się sytuacją finansową. Tyle że związkowcy, choć wystąpili z wnioskiem o informacje na temat wyników działalności operacyjnej za osiem miesięcy br., takich dokumentów nie otrzymali. Leszek Michoński, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników PP „Wschód”, przekonuje, że to ewidentne działanie w złej wierze. Jak podkreśla, aby prowadzić skutecznie spór zbiorowy, strona związkowa musi – z mocy prawa – otrzymywać informacje na temat sytuacji ekonomiczno-finansowej spółki. – Pracodawca odmówił ich przekazania. W tej sytuacji podejmiemy dalsze środki prawne przewidziane przepisami ustawy o związkach zawodowych – złożymy zawiadomienie do prokuratury – wskazuje przewodniczący.

Związek „Wschód” nie może formalnie przyłączyć się do strajku, gdyż jest dopiero na pierwszym etapie sporu zbiorowego z pracodawcą. Organizacja poinformowała jednak pracowników, że mogą przyłączać się do protestu. Leszek Michoński deklaruje, że on sam tak zrobi, bo chce poprzeć żądania o podwyżkę („Porozumienie” domaga się 800 zł w przeliczeniu na pełen etat od 1 listopada br., a także waloryzacji wynagrodzeń zasadniczych o poziom inflacji za poprzedni rok). Ale chce w ten sposób również zaprotestować przeciwko „degradacji PP, jaka nastąpiła w ostatnich latach”. Jak tłumaczy, kumoterstwo, nepotyzm, zatrudnianie na stanowiskach kierowniczych i menedżerskich ludzi bez kwalifikacji za wysokim wynagrodzeniem zabiło kulturę organizacyjną w firmie.

– Kiedyś menedżerowie cieszyli się szacunkiem podwładnych. Teraz już tego nie ma. Są systematycznie zastępowani nominatami z klucza partyjnego – argumentuje szef ZZPPP „Wschód”.

Bliskie porozumienie z Solidarnością

Poczta Polska, w odpowiedzi na pytania „Rzeczpospolitej”, napisała, że zarząd spółki jest w trakcie cyklu spotkań z przedstawicielami organizacji związkowych, a ostatnie z nich odbyło się raptem przed kilkoma dniami.

Faktycznie, władze PP rozmawiają z Solidarnością. Pocztowi związkowcy z tej organizacji domagają się 1 tys. zł podwyżki. Prezydium Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej już zaapelowało o pilne, kolejne spotkanie negocjacyjne z zarządem. I do niego dojdzie. Nieoficjalnie mówi się, że Solidarność i zarząd PP jeszcze przed wyborami ogłoszą podpisanie porozumienia. Przedstawiciele tego związku liczą, że zakończy to rozpoczęty spór zbiorowy. W podobnym tonie mówi pracodawca. – Jesteśmy przekonani, że dzięki konstruktywnym rozmowom przygotowywane aktualnie rozwiązanie w kwestii podwyższenia wynagrodzeń zyska aprobatę strony związkowej – usłyszeliśmy w biurze prasowym spółki.

Sytuacja w Poczcie Polskiej (PP) jest niewesoła. Straty firmy na samej tzw. usłudze powszechnej w latach 2021–2022 mają wynosić ponad 0,8 mld zł – ujawniła spółka w sprawozdaniu do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Co więcej, jak się nieoficjalnie mówi w PP, tegoroczne wyniki będą sporo gorsze niż rok temu, gdy operator wygenerował prawie 5,7 mln zł straty, a koszty operacyjne skoczyły o 10 proc. Do tego teraz w oczy zarządowi zagląda widmo strajku. A wkrótce zajrzeć może też prokurator. Związkowcy szykują bowiem zawiadomienie o utrudnianiu przez pracodawcę prowadzenia działalności związkowej – ustaliła „Rzeczpospolita”.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wracają śnięte ryby, rząd śpi
Biznes
Ostatnia posiadłość w Arktyce wystawiona na sprzedaż. Cena astronomiczna
Biznes
Koniec niemieckiego raju? Hiszpańskie wyspy mówią dość pijackim imprezom
Biznes
Biały Dom przyśpiesza pomoc dla Ukrainy. Nadciągają Patrioty, Bradley’e i Javelin’y
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Start zapisów do Poland Business Run