Reklama
Rozwiń
Reklama

Firmy z Litwy omijają sankcje. Teraz słono zapłacą

Na Litwie pojawił się kolejny schemat obchodzenia sankcji Unii. Za pieniądze litewskich podatników do kraju mogło trafiać rosyjskie i białoruskie drewno sprowadzone przez firmę-słup z Kazachstanu. Litwa jako jedyna wprowadziła kary za takie praktyki.

Publikacja: 08.04.2023 12:16

Firmy z Litwy omijają sankcje. Teraz słono zapłacą

Foto: AdobeStock

Szkoły, gminy i podległe im instytucje, a nawet jedno z przedsiębiorstw grupy Lietuvos geležinkeliai (Litewskie Koleje Żelazne) – nieświadomie mogły kupować objęte sankcjami rosyjskie lub białoruskie drewno, poinformowało w końcu tygodnia centrum dziennikarstwa śledczego Siena.

W systemie zamówień publicznych znalazło się kilka firm, które wygrały przetargi i jednocześnie importowały towary niewiadomego pochodzenia z Azji Centralnej.

„Według naszych danych największym importerem pelletu (granulatu) opałowego z Kazachstanu jest działająca w Soleńcach firma Andeta. Firma działa w branży drzewnej od kilku lat i może się nawet pochwalić swoim wkładem w imprezy poświęcone wolności Litwa” - cytuje wyniki dziennikarskiego śledztwa portal Delfi.

Czytaj więcej

Sankcje przygniotły rosyjskie firmy, bez importu sobie nie radzą

W ubiegłym roku Andeta sprowadziła z Kazachstanu ponad 4000 ton pelletu. Gwałtowny wzrost importu rozpoczął się we wrześniu ubiegłego roku, czyli od ogłoszenia w Rosji mobilizacji i nowych sankcji Unii.

Reklama
Reklama

W tym czasie Andeta pokonała kilkudziesięciu konkurentów, a kwota wygranych przetargów przekroczyła 1,5 mln euro. I to tylko na zakup pelletu.

Czytaj więcej

Litwa jako pierwsza w UE wprowadza kary za łamanie antyrosyjskich sankcji

Dostawca Andety w Kazachstanie, firma DTRA, posiada szereg cech charakteryzujących tzw. słupa - jednoosobowe twory gospodarcze, wykorzystywane do omijania ograniczeń, przez właściwych, obłożonych np. sankcjami dostawców. Firma zatrudnia mniej niż pięciu pracowników. Kwota podatków zapłaconych w zeszłym roku wynosi około…. 800 euro. Data rejestracji to 15 września ubiegłego roku.

„Według naszych danych pierwsza partia pelletu dla Andety dotarła na Litwę niecały tydzień po założeniu DTRA” – podkreślają dziennikarze ze Stena.

Szefowa Andety, Anna Burinskaya, po tym jak skontaktowali się z nią dziennikarze, zapewniła że firma sprawdza swoich dostawców. Pytania o możliwe rosyjskie lub białoruskie pochodzenie zabronionego sankcjami palletu zaskoczyły bizneswoman.

„Skoro importowaliśmy z Kazachstanu, to co mamy wspólnego z Białorusią czy Rosją?” – próbowała bagatelizować Burinskaya.

Reklama
Reklama

Poproszona o komentarz na temat zdolności produkcyjnych DTRA i pochodzenia pelletu, bizneswoman rozłączyła się. Biznes z rosyjskim agresorem musi się dobrze opłacać, ale może teraz litewską firmę drogo kosztować.

Litewskie kary za omijanie sankcji

Przyjęty przez Sejm Litwy w końcu marca projekt ustawy przewiduje grzywny w wysokości od 200 euro do 6000 euro dla osób fizycznych łamiących sankcje; dla osób prawnych kara wyniesie od 600 euro do 6000 euro. W wypadku recydywy grzywna wzrasta do wysokości od 2000 do 6000 euro dla osób prywatnych, a dla przedsiębiorcy lub innej osoby odpowiedzialnej za osobę prawną - od 4000 do 6000 euro. 

Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama