Spowolnienie dopadło polski rynek IT

Widmo gospodarczego kryzysu hamuje kolejne branże: eksperci wieszczą gorsze czasy w segmencie sprzętu teleinformatycznego. W dłuższej perspektywie powody do obaw mają też programiści.

Publikacja: 27.10.2022 03:00

Spowolnienie dopadło polski rynek IT

Foto: Adobe Stock

Dynamicznie rosnący dotąd nad Wisłą rynek IT, rozpędzony dodatkowo pandemicznym cyfryzacyjnym boomem, spowalnia. Analitycy Credit Agricole Bank Polska przewidują, iż przychody ze sprzedaży hurtowej sprzętu teleinformatycznego (ICT) spadną w br. o 4,5 proc. (do 40,2 mld zł). Co ważne, ów negatywny trend może się utrzymać w kolejnych kwartałach – i w całym 2023 r. dostawy skurczą się niemal o 9 proc. (do 36,6 mld zł). To w przypadku rynku, który dotąd rósł w imponującym tempie (sprzedaż w 2020 r. wzrosła o blisko 49 proc., a w 2021 r. – o kolejne 13 proc.), może stanowić szok. Ale w Credit Agricole wskazują, iż to efekt ograniczania inwestycji. Z raportu banku wynika, że w średnim terminie ICT w Polsce – z uwagi na niepewne perspektywy ekonomiczne (wojna, rosnące ceny energii i koszty firm) – będzie hamować. Do dramatycznej sytuacji w branży jednak daleka droga. Rynek wraca bowiem z poziomu boomu na normalne tory. Analitycy uspokajają, że nawet w okresie spodziewanego spowolnienia przychody ze sprzedaży hurtowej sprzętu ICT będą nadal dużo większe niż przed pandemią. W br. będzie to o ponad 60 proc. wyższy pułap niż w 2019 r.

Czytaj więcej

Nowe technologie nie zabiorą pracy, ale wymuszą zmiany kompetencji

– Ostatnie dwa lata to wzmożona rewolucja, jeśli chodzi o sprzęt komputerowy i wszelkie wdrożenia umożliwiające pracę i naukę bez wychodzenia z domu. Praktycznie każdy dostawca oferujący rozwiązania mobilne, takie jak notebooki, tablety lub inne urządzenia peryferyjne, poprawił wyniki sprzedaży. To często dwucyfrowe zwyżki. Obecnie obserwujemy chwilowy nadmiar sprzętu w sieci dystrybucji, co wynika z faktu rozregulowania łańcucha dostaw na przełomie obecnego i ubiegłego roku – komentuje Piotr Kawecki, prezes ITBoom.

Jego zdaniem spadki, o których mówią analitycy Credit Agricole, są nieuniknione.

– Dodatkowo należy nadmienić, że wielkość sprzedaży wyrażonej w złotówce w dużej mierze zależy od kursu naszej waluty do dolara, w którym rozliczana jest większość transakcji importu sprzętu elektronicznego do Polski. Oznacza to, że realne wartości prognozowanych spadków mogą być jeszcze wyższe – zastrzega nasz rozmówca.

Ale postępująca cyfryzacja wciąż będzie nakręcać popyt na oprogramowanie i specjalistów IT. Dane Deloitte wskazują, iż już 74 proc. przedsiębiorstw wdraża rozwiązania do automatyzacji powtarzalnych procesów biznesowych (dla porównania w 2015 r. tylko 13 proc. firm planowało podjęcie działań w kierunku automatyzacji). Wojciech Sygnowski, partner Deloitte, twierdzi, że z tego względu w najbliższych latach działy IT firm będą odgrywać jeszcze większą rolę. Nie dziwi więc, że rośnie popyt na specjalistów. Wedle analiz firmy Just Join IT np. zapotrzebowanie na ekspertów Data Science skoczyło w III kwartale o 58 proc.

Ale przyszłość dla programistów nie jest wcale aż tak różowa. Pojawia się bowiem realne zagrożenie: produkty cyfrowe coraz częściej tworzone są w firmach przez pracowników bez znajomości kodu, dzięki wcześniej opracowanym elementom (składane jak klocki). Analitycy firmy Gartner wskazują, że dzięki takim tzw. platformom low-code i no-code do 2024 r. aż ponad 80 proc. produktów i usług cyfrowych będzie tworzonych przez osoby spoza branży IT.

– Wykorzystanie platform ułatwiających programowanie w przyszłości stanie się podstawowym narzędziem cyfrowej transformacji – potwierdza Grzegorz Dembicki z Sagra Technology.

Czytaj więcej

Pracodawcy pilnie poszukują specjalistów. Dramatyczna sytuacja na rynku
IT

Dynamicznie rosnący dotąd nad Wisłą rynek IT, rozpędzony dodatkowo pandemicznym cyfryzacyjnym boomem, spowalnia. Analitycy Credit Agricole Bank Polska przewidują, iż przychody ze sprzedaży hurtowej sprzętu teleinformatycznego (ICT) spadną w br. o 4,5 proc. (do 40,2 mld zł). Co ważne, ów negatywny trend może się utrzymać w kolejnych kwartałach – i w całym 2023 r. dostawy skurczą się niemal o 9 proc. (do 36,6 mld zł). To w przypadku rynku, który dotąd rósł w imponującym tempie (sprzedaż w 2020 r. wzrosła o blisko 49 proc., a w 2021 r. – o kolejne 13 proc.), może stanowić szok. Ale w Credit Agricole wskazują, iż to efekt ograniczania inwestycji. Z raportu banku wynika, że w średnim terminie ICT w Polsce – z uwagi na niepewne perspektywy ekonomiczne (wojna, rosnące ceny energii i koszty firm) – będzie hamować. Do dramatycznej sytuacji w branży jednak daleka droga. Rynek wraca bowiem z poziomu boomu na normalne tory. Analitycy uspokajają, że nawet w okresie spodziewanego spowolnienia przychody ze sprzedaży hurtowej sprzętu ICT będą nadal dużo większe niż przed pandemią. W br. będzie to o ponad 60 proc. wyższy pułap niż w 2019 r.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Tajemniczy proces miliarderki. W partii komunistycznej trwa walka
Biznes
Made in Poland z coraz większymi problemami
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej