Paneliści zastanawiali się nad tym, jaką funkcję pełni biznes w Polsce w zrównoważonym rozwoju, w rozwijaniu gospodarki obiegu zamkniętego w czasach kryzysu energetycznego i dużej niepewności rynkowej. Choć rozmowa zaczęła się od digitalizacji i bezpieczeństwa, dyskusja szybko skupiła się głównie na różnych aspektach uwypuklonych przez kryzys energetyczny, a więc na dostępności energii, korzystaniu z odnawialnych źródeł energii, a także na oszczędzaniu energii.
Zmiana warunków
– Pandemia dramatycznie przyspieszyła digitalizację naszych działań – powiedział Radosław Kaskiewicz, dyrektor zarządzający 3M East Europe Region. Podzielił się swoją obserwacją, że digitalizacja handlu zwiększyła dostawy bezpośrednie do klientów, nawet małe zakupy są dowożone dziś do paczkomatów lub domów klientów. – To bez wątpienia ma obciążający wpływ na ekologię, więcej usług transportowych oznacza więcej aut na drogach, mimo zdalnej pracy biura są czynne, ogrzewane i schładzane. Ten balans nie jest pozytywny – powiedział szef 3M w Polsce.
Wojna w Ukrainie przyniosła nowe wyzwania nie tylko państwom unijnym, ale także i biznesowi, zwłaszcza firmom prowadzącym interesy w tym kraju. – Jestem odpowiedzialny również za operacje 3M w Ukrainie. Priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa naszym pracownikom i ich rodzinom. Oczywiście musieliśmy także zmienić nasze podejście do planowania i operacji biznesowych na bardziej elastyczne, dostosowane do dynamicznie zmieniających się warunków logistycznych, zakupowych czy regulacyjnych – mówił Kaskiewicz.
Eksperci zgodzili się, że w czasach kryzysu energetycznego pierwszym problemem jest pewny dostęp do energii, przy czym wszyscy ogromne szanse na unormowanie sytuacji widzieli w rozwoju odnawialnych źródeł energii. – W fabrykach 3M w Polsce inwestujemy od lat w energię odnawialną, ale także w rozwiązania zmniejszające zużycie energii, wody czy ilość wytwarzanych odpadów. Od prawie dwóch lat 100 proc. energii kupowanej przez 3M w Polsce pochodzi ze źródeł OZE. Na tym nie koniec. W planach mamy własne instalacje fotowoltaiczne, które – mimo że nie pokryją 100 proc. naszego zapotrzebowania – pozwolą jednak zminimalizować podwyżki cen oraz zwiększą stabilność dostępu do energii – mówił Kaskiewicz, który podkreślił, że dziś nie ma już pytania, czy biznes chce, czy nie chce być zielony lub czy to się opłaca. Praktycznie to jest kwestia „być albo nie być”.