Haarlem, liczące około 160 tysięcy mieszkańców miasto w Królestwie Niderlandów, zdecydowało, że od 2024 roku zakazane w nim będzie reklamowanie mięsa w przestrzeni publicznej. Celem tego zakazu jest zmniejszenie konsumpcji mięsa i emisji gazów cieplarnianych (do której to przyczynia się hodowla zwierząt).
Reklamy mięsa nie będą dozwolone w autobusach, wiatach i ekranach w publicznej przestrzeni miasta. Zakaz, choć jeszcze nie wszedł w życie, już wywołał skargi sektora producentów i sprzedawców mięsa, którzy twierdzą, że samorząd „idzie zbyt daleko w mówieniu ludziom, co jest dla nich najlepsze”. Radna partii GroenLinks, która stoi za propozycją zakazu, uzasadnia jednak swój pomysł wyjaśniając, skąd się wziął i że nie chodzi o zakaz spożywania mięsa.
– Nie chodzi nam o to, co ludzie robią we własnej kuchni. Jeżeli będą nadal chcieli jeść mięso, to w porządku. Ale nie możemy powiedzieć ludziom, że jest kryzys klimatyczny i zachęcać ich do kupowania produktów, które są częścią problemu – mówiła Ziggy Klazes radiu Haarlem105.
Czytaj więcej
NielsenIQ podaje, że w czerwcu udział marek własnych w rynku był największy w historii i wyniósł 21,1 proc. Polacy muszą oszczędzać i szukają tańszych odpowiedników.
Zakaz, jak zauważa „The Guardian”, nie dotyczy tylko mięsa. W przestrzeni publicznej Haarlemu nie będzie można również reklamować lotów wakacyjnych, paliw kopalnych i samochodów napędzanych paliwami kopalnymi. Zakaz nie został przy tym wprowadzony bez refleksji i poszanowania obowiązujących umów – w związku z trwającymi umowami opóźniono go do 2024, tym samym honorując istniejące zobowiązania.