PKN Orlen ma w planach budowę wielostanowiskowych stacji ładowania pojazdów elektrycznych, czyli tzw. hubów ładowania. Na każdej z nich do dyspozycji kierowców będzie od czterech do ośmiu stanowisk ładowania. „Będą one miały charakter modułowy (co ułatwi ich modernizację oraz rozbudowę) i pozwolą na ładowanie z mocą nawet do 300 kW. Przyszłe huby będą rozmieszczone głównie wzdłuż tras szybkiego ruchu” – informuje zespół prasowy Orlenu.

Płocki koncern zauważa, że technologie związane z elektromobilnością dynamicznie się rozwijają, co widać np. na rynku niemieckim. W efekcie w najbliższych latach w Polsce należy się spodziewać m.in. gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na ultraszybkie ładowarki.

Na koniec ubiegłego roku grupa Orlen posiadała 215 szybkich stacji ładowania (ładowarki typu DC), z czego 137 w Polsce. Na koniec tego roku planuje ich mieć w naszym kraju już ponad 180. Ile powstanie w innych państwach, na razie nie ujawnia. Na koniec roku posiadała 13 szybkich stacji ładowania w Niemczech oraz 65 w Czechach.

Koncern świadczy usługi oferowane dla użytkowników pojazdów elektrycznych poprzez sieć działającą pod szyldem Orlen Charge. W ubiegłym roku włączono do niej stacje ładowania zależnej grupy kapitałowej Energa. W efekcie koncern dysponuje obecnie 470 stacjami ładowania pojazdów elektrycznych (zarówno na prąd przemienny AC, jak i stały DC), co przekłada się na 894 punkty ładowania. „Do końca 2022 r. w ramach sieci Orlen Charge ma działać już około 500 stacji, a liczba punktów ładowania ma wzrosnąć do ponad tysiąca” – podaje spółka.