Australia zapłaci Francji miliardy za rezygnację z okrętów podwodnych

Nawet 5,5 mld dolarów austral. (3,7 mld euro) może kosztować Australię nagłe zerwanie kontraktu z Francją na dostawę 12 okrętów podwodnych o napędzie jądrowym

Publikacja: 03.04.2022 17:27

Australia zapłaci Francji miliardy za rezygnację z okrętów podwodnych

Foto: AdobeStock

Australijski minister finansów Simon Birmingham bronił decyzji premiera Scotta Morrisona o rezygnacji bez uprzedzenia z francusko-amerykańskiego programu budowy okrętów przez francuską stocznię wojskową Naval Group, Lockheeda Martina i wyspecjalizowane firmy australijskie - pisze dziennik „La Tribune”.

To maksymalny koszt zerwania kontraktu, który bardzo popsuł stosunki dwustronne. Australijscy wojskowi przyznają, że to wygórowana cena rezygnacji z tych okrętów. Australijczycy wybrali Brytyjczyków (BAE Systems) i Amerykanów do ich dostarczenia w ramach nowego paktu AUKUS.

Czytaj więcej

Francuzi bez kontraktu stulecia. Australia zrywa umowę

- Czy australijscy podatnicy będą musieli zapłacić 5,5 mld dolarów za okręty, których nie będzie? - zapytała Penny Wong, opozycyjna senator podczas wysłuchania w tej sprawie w Canberze. Wiceminister obrony Tony Dalton odpowiedział, że ostatecznie wynegocjowane uregulowanie tej sprawy będzie mieścić się w granicach tej ceny. Dokładna nie jest jeszcze znana, bo trwają rozmowy z Naval Group. Jeśli Australijczykom udadzą się, to ostateczna cena może wynieść 5,1 albo 5,2 mld. Za wcześnie jeszcze na dzielenie tej sumy na przewidywanych wykonawców tamtego kontraktu.

Obecnie trwają rozmowy dotyczące pokrycia przez Australię kosztów prac niezbędnych do ostatecznego zakończenia programu uruchomionego w 2016 r. Francuska stocznia ma przedstawić makiety okrętów i próbki stali, aby można było zamknąć program w końcu czerwca. Australia wydała dotąd na to 840 mln euro, Naval Group dostała z tego 300 mln. Trwa ustalanie kosztów zwolnienia 300 pracowników australijskich, także kosztów dostawców materiałów i usług. Nie wiadomo jeszcze, ile pieniędzy zażądają Amerykanie i australijska stocznia.

Zamówienie we Francji 12 okrętów podwodnych klasy Attack szacowano na 56 mld euro w ciągu 50 lat. Nowe realizowane w stoczni w Adelaidzie przez Australijczyków, BAE Systems i Amerykanów będzie kosztować ponad 80 mld dolarów, program będzie operacyjny po kilkudziesięciu latach od chwili jego uruchomienia - pisze „La Tribune”.

Australijski minister finansów Simon Birmingham bronił decyzji premiera Scotta Morrisona o rezygnacji bez uprzedzenia z francusko-amerykańskiego programu budowy okrętów przez francuską stocznię wojskową Naval Group, Lockheeda Martina i wyspecjalizowane firmy australijskie - pisze dziennik „La Tribune”.

To maksymalny koszt zerwania kontraktu, który bardzo popsuł stosunki dwustronne. Australijscy wojskowi przyznają, że to wygórowana cena rezygnacji z tych okrętów. Australijczycy wybrali Brytyjczyków (BAE Systems) i Amerykanów do ich dostarczenia w ramach nowego paktu AUKUS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły