Reklama

Będzie drożej w hotelach. Rosną koszty, a gości brakuje

Kondycja ekonomiczna branży hotelarskiej ciągle słabnie, szans na poprawę wciąż nie widać. W tym roku nawet kilkanaście procent z 2,5 tys. hoteli w Polsce nie osiągnie zysku z działalności operacyjnej.

Publikacja: 21.02.2022 21:00

Będzie drożej w hotelach. Rosną koszty, a gości brakuje

Foto: Adobe Stock

Branża hotelarska dotkliwie odczuwa skutki pandemii COVID-19. Frekwencja nie dopisuje, za to koszty dramatycznie rosną. – Słabe prognozy pogarszają się z każdym miesiącem – poinformowała w poniedziałek Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP).

Czytaj więcej

Próba sił na rynku hoteli

Z najnowszego comiesięcznego raportu IGHP wynika, że w styczniu przeszło połowa hoteli miała frekwencję na poziomie co najwyżej 30 proc. Przeszło 50-procentowe obłożenie notowało zaledwie 13 proc. hoteli. Blisko jedna trzecia ankietowanych hotelarzy przyznała, że liczba zajętych pokojów w ubiegłym miesiącu wahała się od 31 do 50 proc.

W lepszej sytuacji były hotele poza miastami, usytuowane w miejscowościach wypoczynkowych, korzystające z większego zainteresowania turystów wykorzystujących koniec okresu świątecznego oraz początek ferii zimowych. Frekwencja w obiektach miejskich była natomiast mizerna: połowę miejsc zajętych było w co dziesiątym hotelu.

Reklama
Reklama

Kiepskie perspektywy

Niewiele lepiej przedstawia się luty. – Pomimo, że to okres szkolnych ferii zimowych, widoczny jest brak gości w hotelach segmentu wypoczynkowego – informuje IGHP. Trzy czwarte hoteli nie spodziewa się w tym miesiącu obłożenia większego niż 30 proc., a jedna czwarta hotelarzy zakłada, że będzie się ono kształtować poniżej 20 proc. Pesymistyczne prognozy zakładane są również na marzec: obecnie przeszło 85 proc. hoteli ma zarezerwowanych na przyszły miesiąc zaledwie jedną piąta posiadanych miejsc. Podobnie ma wyglądać kwiecień: w raporcie IGHP dominują dwie grupy: 34 proc. hoteli zakłada frekwencję poniżej 5 proc., natomiast 27 proc. hoteli liczy się z frekwencją w zakresie 6–10 proc.

Przez wzrost kosztów hotelarze podnoszą ceny. Ponad połowa hoteli (52 proc.) miała w styczniu średnie stawki za noc wyższe w porównaniu do stycznia 2020 r., przy czym jedna czwarta podniosła je o więcej niż 10 proc. W przypadku 16 proc. hoteli ceny nie zmieniły się, w 25 proc. hoteli pobyt potaniał.

Drożejące gaz i energia będą odsuwać wyczekiwaną poprawę sytuacji w biznesie hotelarskim. Nie ma praktycznie szans, by jeszcze w tym roku przynajmniej kilkanaście procent z działających w Polsce blisko 2,5 tys. hoteli osiągnęło zysk z działalności operacyjnej. – Mamy hotele, które informują, że gaz podrożał o 500, a nawet 700 proc. – mówi Ireneusz Węgłowski, prezes IGHP. Te wzrosty wszystkich elementów mających wpływ na koszty operacyjne hotelu powodują, że hotelarze ratują się podnoszeniem cen. Ale w obecnej sytuacji niewiele to pomaga.

Uwierające limity

Branża apeluje o zniesienie obostrzeń. – Zwróciłem się w tej sprawie z apelem do premiera, ministra zdrowia oraz ministra sportu i turystyki. Ograniczenia nie są już potrzebne. Oficjalne statystyki pokazują, że liczba zachorowań maleje, inne kraje znoszą ograniczenia, zaczynają wyłapywać odradzający się międzynarodowy ruch turystyczny – dodaje Węgłowski.

Problemem jest także zahamowanie ruchu biznesowego. Jeszcze jesienią wydawało się, że ten kluczowy dla kondycji branży hotelowej segment mocno ją podreperuje. We wrześniu i październiku przedsiębiorcy chcieli nadgonić przekładane konferencje, kongresy i spotkania, więc znalezienie miejsca na organizację firmowego wydarzenia graniczyło z cudem. Popyt napędziła także obawa przed kolejnym lockdownem, którego spodziewano się w listopadzie. Dziś nic się nie dzieje, firmy się wahają, więc ruch biznesowy zamarł.

W lutym frekwencję poniżej 30 proc. odnotowała ponad połowa hoteli biznesowych. Zaledwie 4 proc. miało obłożenie ponad 50-procentowe.

Reklama
Reklama
Wyhamowały inwestycje

Słabnąca kondycja branży hotelarskiej odbije się na jej dalszym rozwoju. Już w ub.r. zainteresowanie polskim rynkiem hotelowym wśród inwestorów mocno spadło. – Dopóki trwa zagrożenie wirusowe, trudno jest mówić o wiarygodnych prognozach dotyczących zarówno wyników finansowych hoteli, jak i wycen aktywów hotelowych – komentowała jesienią ub.r. branżowa firma doradcza Walter Herz. Dużym problemem zarówno przy akwizycjach hoteli już istniejących, jak i budowach nowych jest pogorszenie warunków finansowania. Branża hotelowa stała się dla banków ryzykowna, a uzyskanie kredytu lub gwarancji jest niezwykle trudne.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama