W końcu października 2021 r., w Polsce zarejestrowanych było 33,14 tys. samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Od stycznia ich liczba zwiększyła się o 105 proc. – wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA).
Po uruchomieniu w ramach programu „Mój elektryk" dopłat do e-aut kupowanych przez firmy ich sprzedaż powinna jeszcze przyspieszyć. Według Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP) jest prawdopodobne, że w niedługim czasie nastąpi „prawdziwa ofensywa" aut elektrycznych w wynajmie długoterminowym. – Wiążemy duże nadzieje z uruchomionym programem „Mój elektryk" w wynajmie długoterminowym, pozwalającym na publiczne dopłaty do wynajmu aut elektrycznych – powiedział Jacek Studziński, członek zarządu PZWLP i LeasePlan Polska.
PSPA studzi jednak ten optymizm. Brak półprzewodników spowalniający produkcję i ograniczający dostępność samochodów w salonach będzie się przekładać na efektywność wsparcia. – Na osiągnięcie efektu skali i możliwość oceny rynkowych skutków programu musimy poczekać co najmniej do przyszłego roku – uważa Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.
Wyraźniej może przyspieszać rozwój infrastruktury ładowania. W końcu ubiegłego tygodnia Senat przyjął nowelizację ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Reguluje ona m.in. kwestie instalacji punktów poboru energii w budynkach wielorodzinnych, co ma ułatwić montaż ładowarek e-aut na wniosek mieszkańców.