W czwartek grupa prawników z amerykańskiej kancelarii WilmerHale opublikowała raport na temat rzetelności danych publikowanych w Doing Business - corocznym rankingu Banku Światowego oceniającym środowisko dla biznesu w poszczególnych krajach, a tym samym atrakcyjność danego rynku dla inwestycji zagranicznych i krajowych.
W raporcie odnotowano „niewłaściwe zmiany danych” dotyczące Chin, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Azerbejdżanu. Zgodnie z powyższymi ustaleniami, miejsce Chin w rankingu 2018 zostało w podwyższone o siedem pozycji.
Autorzy raportu ustalili, że współpracownicy Banku Światowego zatrudnieni przy sporządzaniu zestawienia, dopuścili się różnych naruszeń przy pracy nad ratingiem. W szczególności na korzyść wyższej pozycji przeszacowano wskaźniki Chin, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz niedoszacowano dane Azerbejdżanu. Zgodnie z powyższymi ustaleniami, miejsce Chin w rankingu 2018 zostało w podwyższone o siedem pozycji.
Przygotowując ranking w 2019 r. pracownicy Banku Światowego „zmienili dane dotyczące Arabii Saudyjskiej tak, aby znalazła się na wyższym miejscu niż Jordania”. Doprowadziło to również do zmiany pozycji ZEA na wyższą. Ponadto w 2019 r. nie zostały w pełni uwzględnione wskaźniki związane z wdrażaniem reform w Azerbejdżanie. Doprowadziło to do spadku tego kraju w notowaniu.
Z raportu wynika, że w przypadku Chin dane uległy zmianie pod naciskiem ówczesnego prezesa Banku Światowego Jima Yong Kima, a także pod wpływem Krystaliny Georgiewej, która była wówczas dyrektor wykonawczą banku.