Sieć światłowodowa jest podstawą dobrej jakości połączenia internetowego, ale rozbudowa jej może być droga, a w niektórych częściach świata wręcz niemożliwa. Dlatego w odległych zakątkach globu ludzie często łączą się z internetem poprzez potężne geostacjonarne satelity. Te urządzenia, o rozmiarach autobusu, znajdujące się w dużej odległości od ziemi, oferują połączenia o znacząco mniejszej prędkości.
Dlatego wiele firm sądzi, iż jest w stanie zapewnić dostęp do internetu tej połowie mieszkańców ziemi, która do tej pory z niego nie korzysta, poprzez konstelację mniejszych satelit, rozmieszczonych na niższych orbitach, mniej więcej od 160 do 2000 kilometrów nad skorupą ziemską.
Jedną z nich, jak dowiedziało się czasopismo Wired, jest Facebook. Według informacji uzyskanych w Federalnej Komisji Komunikacyjnej oraz od samej spółki, właściciel portalu społecznościowego zamierza wystrzelić własnego satelitę o nazwie Athena już na początku 2019 roku. Celem tego przedsięwzięcia, jak zadeklarowano w złożonym w Komisji wniosku, jest zapewnienie szerokopasmowego dostępu do sieci na całym świecie.
Tym samym Facebook oficjalnie dołączył do takich firm, jak SpaceX, twórcy Tesli Elona Muska, czy OneWeb, za którą stoi japoński gigant telekomunikacyjny SoftBank, które już wcześniej rozpoczęły prace nad podobnymi projektami. SpaceX wystrzelił swoje dwie pierwsze, z planowanych tysięcy, satelity o nazwie Starlink już w lutym.
Kosmiczne plany Facebooka mogą wydawać się egzotyczne, ale firma od dawna angażuje się w przedsięwzięcia mające zapewnić ludziom bez dostępu do światowej sieci niedrogich, ale o dobrej jakości łączy internetowych. Nie zawsze jednak bez kontrowersji.