Reklama
Rozwiń
Reklama

Fabryka krabów i raków łowi fachowców

Potężne, warte ponad 4 mld zł zamówienia na ogniste skorupiaki - armatohaubice i samobieżne moździerze postawiły Hutę Stalowa Wola przed nie lada wyzwaniem: trzeba wzmocnić załogę i utrzymać tempo produkcji.

Aktualizacja: 24.07.2018 14:11 Publikacja: 24.07.2018 12:05

Haubica krab

Haubica krab

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Mimo nadzwyczajnych rekrutacyjnych wysiłków łatwo nie jest, tym bardziej, że HSW zatrudniająca 760 pracowników musiała w ostatnich latach uporać się z odpływem rąk do pracy, spowodowanym przyspieszoną wymianą pokoleniową. Do tego w regionie huta musi konkurować z łowcami talentów z pobliskich skrzydlatych firm Doliny Lotniczej i licznych inwestorów rozwijających biznesy w lokalnych specjalnych strefach ekonomicznych.

- Potrzebujemy od zaraz blisko setki specjalistów, a młodym ludziom początkującym w zawodzie zainteresowanym, by pracować na rzecz bezpieczeństwa kraju oferujemy pomoc szkoleniową, praktyki w zakładzie i dofinansowanie studiów użytecznych dla firmy – mówi Jowita Jajdelska rzecznik HSW.

Czytaj także: Dokręcanie śruby w Hucie Stalowa Wola

Huta poszukuje zwłaszcza ślusarzy i frezerów biegłych w obsłudze obrabiarek sterowanych komputerowo, lakierników, doświadczonych spawaczy, tokarzy, praserów, traserów, operatorów elektrodrążarek, technologów oraz konstruktorów. Spółka potrzebuje również specjalistów ds. kontroli wewnętrznej i logistyków. Wakaty czekają na osoby specjalizujące się m.in. w organizacji sprzedaży, zakupów, marketingu, zarządzaniu projektami i zasobami ludzkimi, inwestycjach oraz ochronie środowiska.

Permanentna rekrutacja

W tym roku HSW zatrudniła już kilkudziesięciu nowych fachowców, ale to wciąż za mało – przyznaje Jajdelska. Kiedyś przyciągała ludzi perspektywa pracy „w jednym z najnowocześniejszych zakładów produkcyjnych w polskiej zbrojeniówce”, teraz młodzi ludzie chłodno analizują korzyści, a firmę najpierw chcą sobie obejrzeć z bliska. 

Reklama
Reklama

– Od początku roku zatrudniliśmy już około 55 nowych pracowników, prowadzimy ciągły proces rekrutacji i nie ukrywamy że próbujemy przyciągnąć do Huty najlepiej wykwalifikowanych specjalistów z branży. Do końca tego roku chcemy przyjąć kolejnych kilkudziesięciu pracowników. Planowany jest wzrost zatrudnienia w HSW w tym roku oraz w kolejnych latach – mówi Bernard Cichocki, prezes Huty Stalowa Wola.

Pani rzecznik HSW twierdzi, że firma oferuje przyzwoite zarobki w górnej średniej liczonej dla Podkarpacia, do tego zatrudnienie na umowę o pracę z pakietem dodatkowych świadczeń pracowniczych, m. in. medycznych i socjalnych. 

Dostawy z priorytetem

Artyleryjska HSW obecnie nabiera rozpędu, ale warto pamiętać, że jeszcze kilkanaście miesięcy temu w czasie, gdy pierwsze armato-haubice Krab i samobieżne moździerze Rak z Huty Stalowa Wola w ramach kontraktów trafiły do jednostek, firma musiała uporać się z wewnętrznymi problemami i zadłużeniem. 

Nowy zarząd twierdzi, że dzięki konsekwentnym, sanacyjnym przedsięwzięciom radykalnie zmniejszono ryzyka związane z realizacją najważniejszych zamówień. Warte ok. 4,5 mld zł kontrakty na systemy dalekonośnych superhaubic i zautomatyzowanych moździerzy to obecnie największy obstalunek wojska w krajowej zbrojeniówce.

Czytaj także: Kraby, groty i kormorany torują drogę nowym hitom zbrojeniówki 

Szef HSW zapewnia, że wysiłek włożony w naprawę firmy przynosi efekty. - Jestem spokojny o stan spółki, przychody huty, w tym roku sięgną 700 mln zł i będą rekordowe – nie kryje satysfakcji prezes Cichocki.

Reklama
Reklama

Jednak dostawy systemów artyleryjskich to niejedna misja Huty Stalowa Wola. Konstruktorzy zbrojowni z Podkarpacia pracują już przy tworzeniu broni następnych generacji. To przede wszystkim nowy pływający bojowy wóz piechoty (BWP) ze zdalnie sterowanym systemem wieżowym i działem 30 mm przygotowanym w ramach dofinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju programu „Borsuk”.

Już wkrótce podkarpacka zbrojownia z przemysłowymi konsorcjantami powinna też wyposażyć transportery Rosomak w nowoczesne bezzałogowe wieże bojowe. Prace badawczo rozwojowe trwają.

W cieniu ogromnych kontraktów na kraby pozostaje m in. projekt budowy lekkiej haubicy 155 mm Kryl na podwoziu kołowym.

Inwestycyjne wzmożenie

Szef HSW przyznaje, że w podkarpackim centrum artyleryjskim trwa pełna mobilizacja i rozbudowa infrastruktury. Huta w ekspresowym tempie unowocześnia przede wszystkim produkcję. - Najbliższe inwestycje mają przygotować firmę do przejęcia od koreańskiego licencjodawcy technologii budowy podwozi do krabów. - Powinniśmy być gotowi do 2019 roku – mówi prezes Cichocki.

Do końca roku za blisko 50 mln zł w rozbudowanej nowej hali urządzona zostanie nowoczesna linia technologiczna do spawania opancerzonych korpusów podwozi i pancernych wież bojowych do haubic, a także innych wojskowych pojazdów. Obok zautomatyzowanych stanowisk ślusarskich i spawalniczych znajdą się przemysłowe roboty, rentgenowskie skanery i potężna, unikalna frezarka bramowa do obróbki pancerzy.

W firmie od połowy obecnej dekady trwa też budowa i osiąganie kolejnych poziomów doskonałości w nowoczesnej lufowni. Najnowszej generacji specjalistyczne obrabiarki już wiercą lufy moździerzy 120 mm. Przygotowanie pełnej produkcji z bruzdowaniem, wygładzaniem i utwardzaniem potężnych luf 155 mm do Krabów wchodzi właśnie w fazę testów.

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama