– Toyota zrobi wszystko co w jej mocy dla odzyskania zaufania klientów – obiecał prezes Akio Toyoda na konferencji prasowej w Tokio. – Firma nie jest bogiem wszechmogącym. Kiedy stwierdzamy wadę, czynimy postęp w oferowaniu najlepszych wyrobów. Utrzymamy taką postawę w przyszłości – dodał. Zapowiedział wizytę w USA, gdzie bezpośrednio i na żywo wyjaśni wszystko Amerykanom.

Większość pojazdów objętych nową akcją to priusy trzeciej generacji produkowane w Japonii i sprzedawane od 2009 r. Operacja dotyczy także kilkunastu tysięcy aut Lexus HS250h i SAI, których sprzedaż w Japonii wstrzymano do przełomu lutego i marca. Dotyczy też kilkudziesięciu sztuk modelu Prius PHV, którego baterie można ładować ze zwykłej sieci elektrycznej. Łącznie jest to 223 tys. aut w Japonii, 155 tys. w USA i 53 tys. w Europie.

Z dokumentów przekazanych przez producenta władzom japońskim wynika, że w tych modelach układ hamulcowy może nie działać lub reagować z opóźnieniem z powodu złego funkcjonowania programu kontroli systemu hamowania zapobiegającego blokowaniu się kół. Wadę tę usunięto w fabryce w styczniu. Obecną operacją objęto zatem pojazdy wyprodukowane wcześniej.

Obecna usterka i operacja jej usuwania jest szczególnie bolesna dla Toyoty, która oparła swą strategię rozwoju na pojazdach o napędzie hybrydowym (benzynowo-elektrycznym) przyjaznych dla środowiska. Toyota założyła sprzedaż miliona takich aut rocznie. Pierwsza wersja priusa pojawiła się na rynku w 1997 r. i stała się szlagierem handlowym. Problem hamulców w hybrydach wyszedł na jaw niedługo potem, gdy Toyota musiała wezwać do serwisów 8,2 mln pojazdów ośmiu modeli z powodu zacinającego się pedału gazu. Trwa już usuwanie tej usterki, Toyota wznowiła też produkcję tych modeli w USA i Kanadzie.