Toyota odbudowuje sprzedaż

Promocje i pierwsze w tym roku obniżki cen pozwoliły wreszcie zwiększyć sprzedaż w USA. Auta Toyoty o kilka procent staniały też w Polsce. Na poprawę sprzedaży na naszym rynku Japończycy muszą jednak jeszcze zaczekać

Publikacja: 03.04.2010 01:58

Toyota odbudowuje sprzedaż

Foto: AFP

W marcu 2010 r. Toyota sprzedała w USA 166,6 tys. samochodów osobowych. To o 36 proc. więcej niż rok wcześniej. Sprzedaż całej grupy Toyoty w USA (z innymi markami, np. Lexus) wyniosła 186 tys. pojazdów i była o prawie 41 proc. większa niż rok wcześniej. Toyota nie była jedynym producentem, który w USA odniósł w marcu sukces. Wzrosła sprzedaż GM, Forda, Hyundaia oraz Nissana, które także wsparły sprzedaż zachętami. Mimo akcji marketingowych nadal spada tylko sprzedaż aut Chryslera, który na razie nie ma do zaoferowania żadnego nowego modelu.

Cena toyot na rynku amerykańskim została obniżona w marcu średnio o 2256 dol., do tego dodano nieoprocentowany kredyt i wydłużenie o dwa lata bezpłatnego serwisowania.

– Wyniki sprzedaży Toyoty pokazują, że konsumentów łatwo jest skusić zachętami, zwłaszcza jeśli wcześniej producent ich nie stosował – mówi Jesse Toprak, wiceprezes firmy Truecar z Santa Monica, zajmującej się prognozami dla rynku motoryzacyjnego. Jego zdaniem jednak ważne jest to, czy Toyota będzie w stanie utrzymać takie zachęty i czy konsumenci uznają je za atrakcyjne także w kwietniu.

Na razie przedstawiciele Toyoty w USA się cieszą, że ich akcja została tak dobrze odebrana. – Nasze programy marketingowe wyraźnie zadziałały – powiedział Don Esmond, wiceprezes Toyoty w USA. – Gdyby konsumenci uważali, że nasze auta są niebezpieczne, żadne zachęty nie miałyby znaczenia.

[srodtytul]Taniej, bo silny złoty[/srodtytul]

W Polsce koncern wprowadził obniżki cen z końcem ubiegłego miesiąca. Według rzecznika Toyota Motor Poland Roberta Mularczyka dotyczą większości modeli z rocznika 2010 wprowadzonego do sprzedaży w połowie marca. Wielkość obniżek to średnio 4 – 5 proc. Czy to reakcja na aferę z pedałem gazu i akcję serwisową obejmującą w Polsce blisko 74 tys. samochodów? Mularczyk zaprzecza. – Głównym powodem jest rosnący kurs złotego. Dwa lata temu, gdy bardzo się wzmocnił, obniżaliśmy ceny o kilkanaście procent – przypomina.

Dotychczasowe wyniki sprzedaży nie są zachęcające. 2009 rok był dla marki w Polsce słabszy od poprzedniego. Także w ostatnim czasie sprzedaż słabnie z miesiąca na miesiąc. W grudniu 2009 r. TMP sprzedała 2709 samochodów, w styczniu 2340, a w lutym już tylko 2112. – Trudno oceniać, czy na spadki wpłynęła akcja serwisowa. Nie robiliśmy takich badań – przyznają w TMP. Wiadomo jednak, że w grudniu Toyota wydała na reklamę ponad 1 mln zł.

Eksperci uważają, że słabe wyniki są efektem nie tyle pogorszenia wizerunku, ile trudnej sytuacji na rynku.

– Na polskich klientów afera z pedałem gazu nie podziałała tak jak na amerykańskich. Spada cały rynek – twierdzi szef Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar Wojciech Drzewiecki. Z kolei według Andrzeja Halarewicza z międzynarodowej firmy monitorującej rynek Jato Dynamics do kiepskich wyników Toyoty przyczyniła się słaba sprzedaż klientom detalicznym. – Ten kanał sprzedaży marki w Polsce jest bardzo słaby. Tymczasem klienci detaliczni są najbardziej rentowni, bo na nich są najwyższe marże – mówi Halarewicz.

[srodtytul]Hamulce i bariery[/srodtytul]

– W przyszłości Japończycy powinni bardziej ufać menedżerom, nie tylko swoim, ale i innych narodowości – uważa prof. Uniwersytetu Berkeley Robert Cole. Jego zdaniem przedstawiciele koncernu w poszczególnych krajach powinni mieć więcej samodzielności, a podejmowanie decyzji nie powinno być tak scentralizowane, jak to było dotychczas. Jego zdaniem kryzys w Toyocie okazał się głębszy, bo uwypuklił różnice kulturowe, a dodatkowo jeszcze pojawiła się bariera językowa.

Mimo że Toyota jest obecna poza Japonią od pół wieku, to nadal każdy menedżer amerykański i europejski ma swojego japońskiego mentora. Dlatego w USA żaden z amerykańskich szefów Toyoty nie mógł ogłosić akcji przywoławczej. Jim Lentz, szef sprzedaży Toyoty w USA, zeznając podczas przesłuchania w Kongresie, powiedział: – Większość informacji płynęła tylko w jedną stronę: do Japonii. Z tego powodu odeszło z firmy wielu amerykańskich menedżerów.

Nieoficjalnie przedstawiciele Toyoty zapewniają, że kryzys w koncernie już zmienił zasady. Natomiast bez zmian pozostał system produkcji, zorganizowany najlepiej na świecie. Dorzucono do niego tylko nowe zasady kontroli jakości.

[ramka]Nowy prezes Toyota Motor Manufacturing Poland

Brytyjczyk Carl Klemm zastąpił na tym stanowisku Kenji Manabe, który wrócił do Japonii. Do Polski przyjechał z Wielkiej Brytanii, gdzie zarządzał fabryką Toyoty w Deeside. Jest inżynierem, ukończył Wydział Inżynierii na Uniwersytecie w Luton. Pracuje w Toyocie od 1990 roku, początkowo na stanowisku zarządzającego działem jakości. Pięć lat później został powołany na stanowisko zarządzającego produkcją, a w roku 2001 – szefa produkcji. Od 2005 roku objął funkcję dyrektora zarządzającego Fabryki Silników. Carl Klemm jest również odpowiedzialny za wdrożenie w europejskiej części koncernu zasad Toyota Production System – oszczędnej produkcji z systemem kontroli jakości.

Jego zasługi dla brytyjskiego przemysłu zostały docenione przez królową Elżbietę II, która nadała mu tytuł Kawalera Orderu Imperium Brytyjskiego. W Polsce chce przede wszystkim zająć się kształceniem lokalnych kadr, tak aby Toyota Motor Manufacturing Poland mogła się stać zakładem w pełni samodzielnym.

Carl Klemm jest żonaty, ma dwoje dzieci. W Polsce chciałby w wolnym czasie pojeździć na nartach i wybrać się na polowanie. Chętnie angażuje się w akcje charytatywne, m.in. w zbiórkę pieniędzy na rzecz organizacji zajmującej się zapobieganiem przemocy wobec dzieci.

d.w.[/ramka]

[ramka]Jonathan Hemus, Insignia Communictaions

Toyota nie podążyła śladem Ryanaira, który w sytuacjach kryzysowych udaje, że nic się nie dzieje. Japończycy, kiedy się okazało, że całą sprawę trzeba wyjaśnić, delegowali do kontaktów zewnętrznych wiceprezesa Takeishi Uchiyamadę. Podziwiam Toyotę za to, że wybrała ostatecznie politykę pełnego zaangażowania. Pojawił się jednak problem – pan Uchiyamada nie zna języka angielskiego, nie był też w stanie nawiązać kontaktu wzrokowego z rozmówcami. W ten sposób efekt, jaki Toyota mogła osiągnąć, został zmarnowany. Potrzebny był ktoś biegle znający angielski, odpowiednio przeszkolony w komunikacji korporacyjnej. W takim przypadku nie jest ważne, jak dobrze jest przygotowane przesłanie – jeśli jest nieefektywnie przekazane, pozostaje bez efektu.

[/ramka]

[wyimek]74 tys. aut Toyoty objęła w Polsce ostatnia wielka akcja serwisowa koncernu[/wyimek]

W marcu 2010 r. Toyota sprzedała w USA 166,6 tys. samochodów osobowych. To o 36 proc. więcej niż rok wcześniej. Sprzedaż całej grupy Toyoty w USA (z innymi markami, np. Lexus) wyniosła 186 tys. pojazdów i była o prawie 41 proc. większa niż rok wcześniej. Toyota nie była jedynym producentem, który w USA odniósł w marcu sukces. Wzrosła sprzedaż GM, Forda, Hyundaia oraz Nissana, które także wsparły sprzedaż zachętami. Mimo akcji marketingowych nadal spada tylko sprzedaż aut Chryslera, który na razie nie ma do zaoferowania żadnego nowego modelu.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?