Baltona na głównym rynku GPW

Akcje spółki prowadzącej sklepy wolnocłowe zadebiutowały wczoraj na GPW po półtora roku notowań na NewConnect.

Publikacja: 15.01.2013 23:50

Baltona ma stratę. To także efekt sporu o sklepy w Warszawie.

Baltona ma stratę. To także efekt sporu o sklepy w Warszawie.

Foto: Rzeczpospolita

Ich cena wynosiła 6,2 zł, a na otwarciu wzrosła o 3,7 proc. W ciągu dnia kurs rósł nawet ponad 6 proc., ale przy minimalnych obrotach. Zarząd Baltony po debiucie na rynku NewConnect w czerwcu 2011 r. zapowiadał, że celem jest przeniesienie na rynek główny. Spółka przy tej okazji nie przeprowadziła emisji nowych akcji.

– Chcieliśmy się przygotować do głównego parkietu. Pracujemy głównie z dużymi partnerami jak lotniska, więc dla nich ma to duże znaczenie – mówił podczas sesji Andrzej Uryga, dyrektor zarządzający Baltony.

Firma jest największym operatorem sklepów wolnocłowych na polskich lotniskach. Obecnie ma ich 34. – W 2012 r. otworzyliśmy pierwsze na Ukrainie i we Francji, inwestujemy w nowe formaty, np. gastronomiczne, które pojawiły się na lotniskach w Gdańsku, Rzeszowie i Modlinie. Planujemy rozwój – będziemy startować w kolejnych przetargach w Polsce i za granicą – dodaje Andrzej Uryga.

Cieniem na przenosinach kładzie się sytuacja sklepów spółki na warszawskim lotnisku im. F. Chopina. W lutym wypowiedziano Baltonie umowy na wszystkie lokale, zarzucając naruszenie umowy. Od tego czasu między spółką a zarządzającym lotniskiem PPL trwa wojna na kolejne pozwy.

Efekty widać po wynikach. Jak podała Baltona, w trzecim kwartale jej przychody spadły o 7,4 proc. Po wyłączeniu wyników warszawskich sklepów widać wzrost o niemal 25 proc. Narastająco po trzech kwartałach spółka zanotowała niewielki spadek obrotów, ale jednocześnie 3,1 mln zł straty netto wobec 4,2 mln zł zysku w tym okresie 2011 r. Od 2010 r. inwestorem strategicznym spółki jest Flemingo International z siedzibą w Dubaju.

Baltona jest pierwszym tegorocznym debiutantem na GPW. W 2012 r. na rynek główny weszło 19 nowych firm.  Jeszcze niedawno kilkanaście firm szykowało się do przenosin z NewConnect na rynek główny. Na zapowiedziach się skończyło, nie bez znaczenia jest topniejąca kapitalizacja firm. Opisujący ten rynek indeks od początku istnienia spadł o ponad 70 proc.

Ich cena wynosiła 6,2 zł, a na otwarciu wzrosła o 3,7 proc. W ciągu dnia kurs rósł nawet ponad 6 proc., ale przy minimalnych obrotach. Zarząd Baltony po debiucie na rynku NewConnect w czerwcu 2011 r. zapowiadał, że celem jest przeniesienie na rynek główny. Spółka przy tej okazji nie przeprowadziła emisji nowych akcji.

– Chcieliśmy się przygotować do głównego parkietu. Pracujemy głównie z dużymi partnerami jak lotniska, więc dla nich ma to duże znaczenie – mówił podczas sesji Andrzej Uryga, dyrektor zarządzający Baltony.

Biznes
Jacht oligarchy ze złotym fortepianem idzie pod młotek
Biznes
Mesko będzie produkować 250 mln pocisków rocznie
Biznes
Katastrofa Boeinga w Indiach, polska zbrojeniówka w impasie i powrót atomu
Biznes
Donald Trump zapowiedział zmiany w polityce imigracyjnej pod naciskiem farmerów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Zmiany u Pracodawców RP. Odchodzi prezes