Reklama

Pesymizm na wyrost

Optymizm przedsiębiorców nagle spadł poniżej zera. Źle oceniają to, co dzieje się w gospodarce. Dopiero za miesiąc się okaże, czy to trwalsze pogorszenie odczuć, czy tylko wahnięcie nastrojów

Aktualizacja: 11.12.2007 03:43 Publikacja: 11.12.2007 02:17

Pesymizm na wyrost

Foto: Rzeczpospolita

– Te wyniki są zaskakujące – przyznaje Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, który co miesiąc bada odczucia dotyczące koniunktury wśród przedsiębiorców. – Tak znacznego pogorszenia ocen nie sposób wytłumaczyć przyczynami sezonowymi – uważa. Przypomina, że po raz ostatni ujemną wartość wskaźnika koniunktury odnotowano w styczniu 2006 roku.

Teraz przedsiębiorcy wciąż dobrze oceniają kondycję swoich firm, ale gorzej – rozwój gospodarczy w regionie. – Nie tyle odczuwają pogorszenie koniunktury na własnej skórze, ile wydaje im się, że ogólna sytuacja się pogarsza – mówi Peterlik. – Dziwi to o tyle, że październikowe wybory wygrała partia liberalna, której program cieszy się dużym poparciem przedsiębiorców.

Tego zdziwienia nie podziela Adam Szymański, szef Świętokrzyskiego Związku Pracodawców Prywatnych. – Na ten rok szacowaliśmy wzrost PKB w województwie na 6,4 proc., w przyszłym spodziewamy się niższego, bo 4 proc. – mówi. Jego zdaniem na zachowawcze oceny przedsiębiorców mają wpływ pogłębiający się brak kadr oraz coraz bardziej wygórowane żądania płacowe pracowników. – Dwa miesiące temu brałem udział w mediacjach porozumienia płacowego jednej z firm. Pracownicy dostali po 16 proc. podwyżki, a już związki zawodowe chcą kolejnej, od początku roku – tłumaczy Szymański.

Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich uważa, że w firmach coraz wyraźniej zdają sobie sprawę z tego, iż wzrost płac nie zostanie wyrównany wzrostem cen: – Spodziewają się niższych zysków, więc planują mniejsze inwestycje – uważa.

Zdaniem Lucyny Pokrzywy, prezesa rzeszowskiej firmy Betad Leasing, opadł pierwszy optymizm po wyborach. Według niej słabość euro i dolara oraz aprecjacja złotego mogą być przesłankami pesymizmu w firmach.

Reklama
Reklama

– Przedsiębiorcy zaczęli narzekać – dodaje Jadwiga Wyzner z Poddębickiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców. Z badania koniunktury wynika, że najgorsze oceny odnotowano w Łódzkiem, Opolskiem i Świętokrzyskiem. – Np. przedsiębiorcy z branży tekstylnej twierdzą, że przez import z Chin sprzedają poniżej kosztów. Inni, którzy specjalizują się w usługach dla instytucji samorządowych, przypominają, że w tym roku mieli mniej zleceń niż w ubiegłym.

Marcin Peterlik uważa, iż dopiero wyniki grudniowego badania pokażą, czy pogorszenie ocen było jednorazowe, czy też mamy do czynienia z dłuższym spadkiem nastroju przedsiębiorców.

– Te wyniki są zaskakujące – przyznaje Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, który co miesiąc bada odczucia dotyczące koniunktury wśród przedsiębiorców. – Tak znacznego pogorszenia ocen nie sposób wytłumaczyć przyczynami sezonowymi – uważa. Przypomina, że po raz ostatni ujemną wartość wskaźnika koniunktury odnotowano w styczniu 2006 roku.

Teraz przedsiębiorcy wciąż dobrze oceniają kondycję swoich firm, ale gorzej – rozwój gospodarczy w regionie. – Nie tyle odczuwają pogorszenie koniunktury na własnej skórze, ile wydaje im się, że ogólna sytuacja się pogarsza – mówi Peterlik. – Dziwi to o tyle, że październikowe wybory wygrała partia liberalna, której program cieszy się dużym poparciem przedsiębiorców.

Reklama
Biznes
Banki chcą osobistej rozmowy z założycielem Polsatu
Biznes
Niemcy intensywnie kupują sprzęt dla wojska
Biznes
Austria zlicytuje rosyjski majątek. Pieniądze dostanie Naftogaz
Biznes
Xi Jinping nie chce, by producenci aut elektrycznych cięli ceny
Biznes
Kernel zabiera głos w sprawie delistingu. Jak widzi sytuację?
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama