Jeden bilet na pociąg i samolot

Bruksela integruje kolej z lotnictwem. KE chce, by bilety na pociągi i samoloty można było kupować w jednym okienku. Projekt zmian trafił do konsultacji społecznych

Publikacja: 26.08.2008 06:20

Jeden bilet na pociąg i samolot

Foto: "Rz" Online, Katarzyna Staszewska ksta Katarzyna Staszewska

Za kilka lat, wybierając się np. z Olsztyna do Londynu, będziemy mogli w jednym miejscu kupić bilet na pociąg, który zabierze nas na lotnisko i na rejs samolotem, na który udamy się bezpośrednio z pociągu. To nowy pomysł Komisji Europejskiej, która chce w ten sposób ułatwić podróżowanie po Europie.

Na razie urzędnicy z Brukseli chcą zbadać techniczne i organizacyjne możliwości wprowadzenia systemu i rozpocząć debatę dotyczącą celowości i sposobu wprowadzenia nowych rozwiązań.

– Skorzystają na tym pasażerowie, którzy w jednym miejscu będą mogli opłacić podróż zarówno pociągiem, jak i samolotem. Będą mogli od razu komponować podróż pod względem ceny i czasu jej trwania – wyjaśnia Karina Lisowska, rzecznik Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Wspólna sprzedaż biletów ma również promować transport kolejowy. Konsultacje potrwają do 30 września. Dokument i związana z nim nowa strategia polityki Unii mogą zacząć obowiązywać już w przyszłym roku.

Nowy system miałby być podobny do tego, jakim obecnie posługują się linie lotnicze. Pasażer kupuje jeden bilet z punktu A do punktu C przez punkt B i nie interesuje go, z usług jakiego przewoźnika będzie korzystać. Dostęp do systemu, który wybiera optymalną pod względem kosztów i czasu trasę, mają przewoźnicy, biura podroży i sami pasażerowie przez odpowiednie strony internetowe. Podobny system próbują w krajach Europy Zachodniej wprowadzić przewoźnicy kolejowi – na razie z dużo mniejszym powodzeniem. W ramach systemu kolejowego przewoźnicy dzielą się informacjami o połączeniach tylko z wybranymi firmami.

W Polsce na razie wciąż trudno zdobyć w jednym miejscu informacje na temat kolejowych połączeń krajowych. Trwają prace nad powołaniem spółki, która sprzedawałaby bilety na połączenie obsługiwane przez wszystkich przewoźników operujących w kraju.

– Wprowadzenie takiego rozwiązania nie napotka kłopotów technicznych, ale problemy mogą się pojawić, kiedy dojdziemy do uregulowań prawnych i podatkowych – mówi Czesław Warsewicz, prezes PKP InterCity.

Ten problem udało się już rozwiązać m.in. w Niemczech i w Szwajcarii. Na razie tylko na wybranych trasach. System niemiecki łączy stacje kolejowe w Stuttgarcie i Kolonii z lotniskiem we Frankfurcie, a szwajcarski dworzec w Bazylei z lotniskiem w Zurychu. Pasażerowie opłacają oba przejazdy w jednym okienku.

Niektórzy przewoźnicy, np. Air France, chcą iść jeszcze dalej. Linia ogłosiła niedawno plany utworzenia spółki joint venture z francuską Veolią, która specjalizuje się m.in. w pasażerskich przewozach kolejowych. Nowy przewoźnik miałby szybką koleją (ok. 300 km/h) dowozić pasażerów do hubu Air France w Paryżu z innych miast europejskich.

Za kilka lat, wybierając się np. z Olsztyna do Londynu, będziemy mogli w jednym miejscu kupić bilet na pociąg, który zabierze nas na lotnisko i na rejs samolotem, na który udamy się bezpośrednio z pociągu. To nowy pomysł Komisji Europejskiej, która chce w ten sposób ułatwić podróżowanie po Europie.

Na razie urzędnicy z Brukseli chcą zbadać techniczne i organizacyjne możliwości wprowadzenia systemu i rozpocząć debatę dotyczącą celowości i sposobu wprowadzenia nowych rozwiązań.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Co przewiduje traktat UE-Mercosur? Na pewno dalsze spory i protesty
Biznes
Rosji zabraknie czołgów. Nie ma ich z czego produkować
Biznes
Wojskowy offset jednoczy polskie firmy. Ale i zmusza do nauki
Biznes
Za oglądanie świątecznych dekoracji w Zakopanem będzie trzeba zapłacić. Mieszkańcy oburzeni
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Biznes
Oligarchowie walczą w Londynie o Norylski Nikiel. Dwóch się kłóci, trzeci przygląda
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką