We wrześniu Penta Investments, która ma już w Polsce pięć firm, zamierza ogłosić przejęcie kolejnej, tym razem z branży produkcyjnej – wynika z informacji „Rz”. Na razie fundusz nie ujawnia żadnych szczegółów tej operacji.
Wiadomo, że jej wartość wyniesie co najmniej 100 mln euro. Szybko można się też spodziewać kolejnych takich kroków w naszym kraju. Poza Czechami i Słowacją jesteśmy dla funduszu kluczowym rynkiem. Plany Penty związane z Polską są ambitne. Jej władze nie ukrywają, że szukają kolejnych atrakcyjnych firm, zarówno w branżach, w których fundusz jest już obecny, jak i zupełnie nowych. Penta chce przez pięć kolejnych lat przejmować rocznie po dwie firmy. Każda z transakcji ma mieć wartość min. 100 mln euro.
– Jeśli ich strategia sprawdza się na innych rynkach, na których działają, to nie ma powodu, żeby w Polsce nie było podobnie, i wchodzenie w kolejne, nawet zupełnie nowe branże także może okazać się sukcesem – ocenia Małgorzata Machnicka, analityk z firmy PMR. Kilka dni temu fundusz potwierdził oficjalnie, że należąca do niego czeska spółka Aero Vodohody złożyła ofertę w przetargu na zakup PZL Świdnik, jedynego w Polsce producenta helikopterów.
– W przypadku funduszy inwestycyjnych zawsze najlepiej sprawdza się zasada złotego środka – nie ma sensu zbytnio koncentrować inwestycji na jednej branży, nadmierne rozdrabnianie portfela też nie jest wskazane, choćby z powodu konieczności znalezienia i utrzymywania większej liczby wykwalifikowanych menedżerów – mówi Agnieszka Górnicka, prezes firmy doradczej Inquiry. – Na pewno handel ma w Polsce dobre perspektywy, choć to branża szybko reagująca na wahania koniunktury. Warto wspomnieć, że ostatnie zawirowania na światowych rynkach najmniej odczuła branża farmaceutyczna, która też jest obiecującym kierunkiem dla inwestorów.
Penta istnieje od 1994 r. W Polsce pierwszy raz zainwestowała w 2004 r. w sieć punktów bukmacherskich Profesjonał, których ma już u nas 360. Należy do niej jeszcze operator komórkowy Mobilking, sieć 70 aptek Dr Max i operator telewizji kablowej Stream Communications. Aktywa funduszu ulokowane są głównie w Czechach i na Słowacji, ale jest obecny też w ośmiu innych krajach europejskich. Zazwyczaj firma koncentruje się na transakcjach wartych 100 – 250 mln euro. Skonsolidowany zysk funduszu za 2007 r. wyniósł 105 mln euro, spółki należące do holdingu warte zaś były ponad 1 mld euro i zatrudniały ponad 20 tys. osób.