Bumar tworzy nową strukturę

Największy w kraju holding zbrojeniowy przyspieszy konsolidację branży. Przyszły narodowy koncern ma rywalizować ze światowymi potentatami

Publikacja: 10.09.2008 04:40

Prezes Bumaru Edward Nowak zapowiedział wczoraj podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach przyspieszenie integracji firm zbrojeniowych. Ministerstwo Skarbu Państwa oczekuje, że precyzyjna strategia grupy będzie gotowa najpóźniej na początku października. Krajowy potentat zbrojeniowy, który osiągnął w zeszłym roku przychody przekraczające 2,8 mld zł i zaopatruje armię w podstawowe wyposażenie, chce jeszcze w tym roku przebudować swoją strukturę.

Celem jest stworzenie grup producenckich wyspecjalizowanych w kilku dziedzinach, w których mamy szanse rywalizować z zagraniczną konkurencją. Grupa Bumar Żołnierz ma integrować producentów broni strzeleckiej i indywidualnego wyposażenia, Bumar Ląd skupi producentów pojazdów pancernych. Bumar Elektronika ma rozwijać systemy rozpoznania, dowodzenia i łączności. Natomiast Bumar Amunicja już właściwie istnieje i notuje rekordowe zamówienia MON.

Przyszły koncern, jak zastrzega wiceminister SP Krzysztof Łaszkiewicz, ma pozostać pod kontrolą państwa, nawet jeśli zostanie sprywatyzowany, np. poprzez ofertę publiczną.

2,8mld zł przychodów miał w ubiegłym roku Bumar. Dostawy dla polskiej armii przyniosły firmie 1,2 mld zł

Jednak prezesi firm, które mają wejść w skład koncernu, oraz MON są zaniepokojeni perspektywą organizacyjnej rewolucji. Prezes Nowak uspokajał ich w Kielcach, mówiąc, że nie ma ambicji monopolistycznych, ale dostosowuje się do światowych tendencji.

Najpierw jednak Bumar pozbędzie się spółek, które nie są związane z obronnością (np. Ursus) i zreorganizuje najsłabsze firmy holdingu. Kluczowym elementem strategii ma być przejmowanie firm obronnych pozostających obecnie poza grupą. Przyszły narodowy koncern miałby liczyć nawet 34 branżowe spółki. Bumar planuje wchłonąć m.in. produkujące rosomaki Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach, Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne w Poznaniu, wojskową część Huty Stalowa Wola. Do Bumaru Elektroniki weszłyby – obok radarowego Radwaru – warszawski Przemysłowy Instytut Telekomunikacji i należący dziś do Agencji Rozwoju Przemysłu gdyński Radmor, a także nadzorowane przez MON wojskowe zakłady elektroniczne i łączności z Czernicy i Zegrza.

Prezes Bumaru Edward Nowak zapowiedział wczoraj podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach przyspieszenie integracji firm zbrojeniowych. Ministerstwo Skarbu Państwa oczekuje, że precyzyjna strategia grupy będzie gotowa najpóźniej na początku października. Krajowy potentat zbrojeniowy, który osiągnął w zeszłym roku przychody przekraczające 2,8 mld zł i zaopatruje armię w podstawowe wyposażenie, chce jeszcze w tym roku przebudować swoją strukturę.

Celem jest stworzenie grup producenckich wyspecjalizowanych w kilku dziedzinach, w których mamy szanse rywalizować z zagraniczną konkurencją. Grupa Bumar Żołnierz ma integrować producentów broni strzeleckiej i indywidualnego wyposażenia, Bumar Ląd skupi producentów pojazdów pancernych. Bumar Elektronika ma rozwijać systemy rozpoznania, dowodzenia i łączności. Natomiast Bumar Amunicja już właściwie istnieje i notuje rekordowe zamówienia MON.

Biznes
USA daleko do 5 proc. PKB na obronność
Biznes
Budowa fregaty Burza rozpoczęta w Stoczni Wojennej
Biznes
Porozumienie USA–Ukraina. Wyzwanie demograficzne przed nami
Biznes
Poczta Polska staje na nogi? Wyraźna poprawa wyników
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku