Prezes Bumaru Edward Nowak zapowiedział wczoraj podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach przyspieszenie integracji firm zbrojeniowych. Ministerstwo Skarbu Państwa oczekuje, że precyzyjna strategia grupy będzie gotowa najpóźniej na początku października. Krajowy potentat zbrojeniowy, który osiągnął w zeszłym roku przychody przekraczające 2,8 mld zł i zaopatruje armię w podstawowe wyposażenie, chce jeszcze w tym roku przebudować swoją strukturę.
Celem jest stworzenie grup producenckich wyspecjalizowanych w kilku dziedzinach, w których mamy szanse rywalizować z zagraniczną konkurencją. Grupa Bumar Żołnierz ma integrować producentów broni strzeleckiej i indywidualnego wyposażenia, Bumar Ląd skupi producentów pojazdów pancernych. Bumar Elektronika ma rozwijać systemy rozpoznania, dowodzenia i łączności. Natomiast Bumar Amunicja już właściwie istnieje i notuje rekordowe zamówienia MON.
Przyszły koncern, jak zastrzega wiceminister SP Krzysztof Łaszkiewicz, ma pozostać pod kontrolą państwa, nawet jeśli zostanie sprywatyzowany, np. poprzez ofertę publiczną.
2,8mld zł przychodów miał w ubiegłym roku Bumar. Dostawy dla polskiej armii przyniosły firmie 1,2 mld zł
Jednak prezesi firm, które mają wejść w skład koncernu, oraz MON są zaniepokojeni perspektywą organizacyjnej rewolucji. Prezes Nowak uspokajał ich w Kielcach, mówiąc, że nie ma ambicji monopolistycznych, ale dostosowuje się do światowych tendencji.