Ropa naftowa, czyli jak wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Polski

Powinniśmy mieć własną ropę, niekoniecznie w celu jej przerobu w kraju. Można ją sprzedawać gdziekolwiek w świecie, żeby kupować inną dla siebie – pisze prezes Grupy Lotos

Aktualizacja: 11.09.2008 05:33 Publikacja: 11.09.2008 05:32

Ropa naftowa, czyli jak wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Polski

Foto: Rzeczpospolita

Red

Tegoroczne forum w Krynicy wypada w ważnym momencie, jeśli chodzi o sytuację międzynarodową. Bezpieczeństwo energetyczne Polski, Europy Środkowej, Unii Europejskiej i świata trzeba rozpatrywać w ścisłym związku z obserwowanym rozwojem wydarzeń.

Polska jest krajem, który większość ropy przerabianej w polskich rafineriach sprowadza rurociągiem Przyjaźń. Główny dostawca zaczyna coraz częściej nieśmiało informować, iż rurociąg może wymagać poważnej konserwacji. Czy powtórzy się sytuacja z przerwą dostaw ropy rurociągiem do Możejek?

Awaryjnym wyjściem jest Naftoport, którego moce pozwalają w razie konieczności zaopatrywać krajowe rafinerie w ropę droga morską. Polski biznes wydobywczy dopiero powoli się rozwija. Grupa Lotos konsekwentnie realizuje swój plan wykonywania małych, bezpiecznych kroków w tym zakresie. Dotyczy to nie tylko intensyfikacji działań na Bałtyku, ale również wejścia w złoża Morza Północnego, w co jeszcze rok temu sceptycy komentujący działania grupy Lotos SA nie wierzyli.

Na taką rzeczywistość należy nałożyć obraz tego, co się stało w Gruzji. Wydarzenia w tym kraju miały miejsce w bezpośrednim sąsiedztwie Morza Kaspijskiego, jak również jednego z głównych szlaków logistycznych przesyłu ropy (ropociąg Baku – Tbilisi – Ceyhan). Biznes naftowy ma charakter globalny, więc te wydarzenia też mają wpływ na polski sektor rafineryjny. Warto wyciągnąć z tego wnioski.

Obie polskie spółki paliwowe (Lotos i Orlen) są notowane na giełdzie, ich obowiązkiem jest więc podejmowanie takich działań, które przynoszą najwięcej korzyści akcjonariuszom

Po raz kolejny otrzymaliśmy dowody, że przyszłość należy do tych, którzy będą mieli surowiec. Wprawdzie cena ropy wykazuje ostatnio tendencje zniżkowe, jednak gdy porównamy obecne notowania do tych sprzed paru lat, widać, że różnica jest nadal dramatyczna. Raczej nie należy się spodziewać znaczących obniżek do poziomu sprzed trzech – czterech lat. Oznacza to, że niezbędne zarówno z punktu widzenia firm posiadających rafinerie, jak i strategii bezpieczeństwa energetycznego państwa jest zaangażowanie Polski w projekty wydobywcze. Powinniśmy mieć własną ropę, niekoniecznie w celu jej przerobu w kraju. Można ją sprzedawać gdziekolwiek w świecie, żeby kupować inną dla siebie. Powinniśmy ją mieć, by czuć się bezpiecznie i zapewnić sobie ciągłość dostaw. To bardzo dynamiczny rynek, na którym ruchliwość oznacza wyższe zyski i bezpieczeństwo.

W kontekście konfliktu gruzińskiego polityczne stosunki polsko-rosyjskie nie są ostatnio najlepsze, chociaż wizyta ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergieja Ławrowa jest dobrym znakiem. Większość ropy trafia do Polski za pośrednictwem rurociągu Przyjaźń. Jest to najbardziej efektywna droga – tak logistycznie, jak i ekonomicznie. Obie polskie spółki paliwowe (Lotos i Orlen) są notowane na giełdzie, ich obowiązkiem jest więc podejmowanie takich działań, które przynoszą najwięcej korzyści akcjonariuszom. Takim działaniem jest bez wątpienia zapewnienie dostaw surowca o optymalnej pod względem technologicznym jakości przy najkorzystniejszej dla firmy cenie. Z tego powodu w sytuacji wygasania obowiązujących kontraktów na dostawy ropy rozmowy i nowe umowy z dostawcami rosyjskimi są niezbędne. Dobrze byłoby, żeby sprawy polityczne nie wpływały na rozmowy handlowe.

Dobry gospodarz musi być roztropny. Trzeba bacznie obserwować rzeczywistość i wyciągać wnioski, żeby firma i akcjonariusze byli bezpieczni. Obowiązkiem całego zarządu grupy Lotos, w tym moim jako prezesa spółki, jest analizowanie każdego możliwego scenariusza, w tym tego najgorszego (worst case scenario). Mam nadzieję, że wstrzymanie dostaw rosyjskiej ropy do Polski to sytuacja tylko hipotetyczna, musimy jednak być gotowi na natychmiastowe przejście na dostawy z innych kierunków.

Prace nad przygotowaniem firmy na taką ewentualność prowadzone są na bieżąco. Dywersyfikacja służy również akcjonariuszom. Zabezpiecza firmę będącą ich własnością przed nieprzewidzianymi niekorzystnymi zdarzeniami.

Rosja zaczyna coraz częściej nieśmiało informować, iż rurociąg Przyjaźń może wymagać poważnej konserwacji. Czy powtórzy się sytuacja z przerwą dostaw ropy rurociągiem do Możejek?

W przypadku sektora naftowego krwiobiegiem jest sieć logistyczna, w tym rurociągi i magazyny. Wymaga ona nowych inwestycji, bo rynek szybko rośnie. Są potrzebne zarówno z przyczyn operacyjnych, jak i strategicznego bezpieczeństwa państwa. Należy skorzystać z rozwiązań już funkcjonujących na świecie i zastosować te, które są w polskiej sytuacji najbardziej efektywne. Myślę o lokowaniu zapasów strategicznych surowca (ropa) w magazynach kawernowych. Kawerny mogłyby też służyć potrzebom buforowym sprowadzanych drogą morską różnych gatunków ropy. Posiadanie kawern to doskonałe uzupełnienie dyskutowanego rurociągu Odessa – Brody – Płock – Gdańsk. To też możliwość związana z elastycznym tradingiem.Warto zauważyć, że położenie Polski umożliwiłoby składowanie zapasów nie tylko na własne potrzeby, ale też innych krajów. Taka inwestycja jest również miejscem współpracy więcej niż jednego podmiotu z krajowego sektora paliwowego.

Przy okazji warto podkreślić zaproponowaną przez wicepremiera Waldemara Pawlaka w drugiej wersji polityki energetycznej Polski do roku 2030 zmianę systemu zapasów obowiązkowych na model, jak rozumiem, zbliżony do niemieckiego. Tam zapasami zajmuje się wyspecjalizowana agenda, a uczestnicy systemu płacą składki, z których finansuje ona system (kupuje surowiec, dzierżawi bądź buduje magazyny etc.).

Podsumowując: myślę, że tematów do dyskusji na forum w Krynicy nie zabraknie. Żyjemy w bardzo ciekawym momencie historycznym. Sytuacja wymaga od nas odważnych, choć bardzo rozważnych decyzji strategicznych. Krynica pokazała nieraz, że jest dobrym miejscem otwartej dyskusji o tym, jak trzeba rozsądnie myśleć i działać.

Tegoroczne forum w Krynicy wypada w ważnym momencie, jeśli chodzi o sytuację międzynarodową. Bezpieczeństwo energetyczne Polski, Europy Środkowej, Unii Europejskiej i świata trzeba rozpatrywać w ścisłym związku z obserwowanym rozwojem wydarzeń.

Polska jest krajem, który większość ropy przerabianej w polskich rafineriach sprowadza rurociągiem Przyjaźń. Główny dostawca zaczyna coraz częściej nieśmiało informować, iż rurociąg może wymagać poważnej konserwacji. Czy powtórzy się sytuacja z przerwą dostaw ropy rurociągiem do Możejek?

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Nowe biliony dolarów w majątku miliarderów
Biznes
Literaci chcą swojego PISF-u. Zerowy VAT na książki? „Rynek pozostałby mętny”
Biznes
Biznes w USA obawia się konsekwencji ceł Donalda Trumpa. Nowe badanie
Materiał Promocyjny
Obowiązki przedsiębiorcy, czyli koniec miesiąca z Małą Księgowością
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Biznes
Ile kraje UE wydają na obronność? Raport EDA krytykuje politykę Polski
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska