Wykorzystanie pieniędzy z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich wygląda najlepiej ze wszystkich programów unijnych na lata 2007 – 2013. Z PROW wydano już 7,9 mld zł, co stanowi 12 proc. dostępnych funduszy (17,2 mld euro). Jednak realne wykorzystanie pomocy na nowe działania wprowadzone po 2007 r. jest dziewięciokrotnie niższe – wynika z podsumowania „Rz”.
Jak się okazuje, wypłacająca unijne pieniądze Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do tej pory głównie kontynuowała działania rozpoczęte w latach 2004 – 2006. Wydała na nie 4,2 mld zł, a kolejne 2,7 mld zł stanowią dopłaty do ziemi wypłacane wraz z płatnościami obszarowymi. Te dotacje stanowią aż 87 proc. wszystkiej wypłaconej pomocy z PROW 2007 – 2013.
Do tej pory ARiMR nie przelała ani złotówki na konta przedsiębiorstw z sektora spożywczego. Rok temu przyjęła 818 wniosków o dofinansowanie ich inwestycji. Podpisała raptem 44 umowy, a tylko pięć firm złożyło do połowy maja wnioski o płatność. – Najważniejsze, by agencja jak najszybciej podpisywała umowy z przedsiębiorcami. Bez tego firmy nie są w stanie zaciągnąć kredytów na planowane inwestycje – apeluje Beata Matecka, prezes Business Consulting Group, firmy przygotowującej wnioski o dotacje.
Zdaniem ministra rolnictwa Marka Sawickiego część firm rezygnuje z dofinansowania. Na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu stwierdził, że złożone wnioski nie zawsze prze- kładają się później na inwestycje, a kryzys gospodarczy zweryfikował te plany.
Ale wśród klientów BCG nie ma ani jednego, który by się rozmyślił i zrezygnował ze starania o dotacje. Duże zainteresowanie przeprowadzeniem inwestycji z unijnym dofinansowaniem pokazał też ostatni nabór wniosków.