Na marcowych, największych w Azji, targach żywności Foodex 2009 w Tokio Japończycy oglądali m.in. produkty Sądeckiego Bartnika. Zainteresowali się importem pszczół z Polski.
– Rozmowy są w toku. Japończyków zaciekawiły nasze miody pitne, ale chcą też kupić 2 – 3 tys. matek pszczelich – mówi „Rz” Tomasz Król, zastępca dyrektora ds. handlowych Gospodarstwa Pasiecznego Sądecki Bartnik.
Wyjaśnia, że w tym roku jest już za późno na taki eksport. Będzie to możliwe na wiosnę przyszłego roku. Aktualnie cena jednej matki pszczelej waha się od 15 do 35 zł i zależy od jej unasiennienia, czyli zdolności do składania jajeczek.
Możliwy jest też eksport całych pszczelich pakietów, czyli zasiedlonych uli nawet z 10 tys. pszczół w jednym. Cena takiego ula to około 200 zł. Do tego dochodzą koszty wysyłki oraz niezbędnych badań i zezwoleń.
– Na razie jednak mamy zapytanie z japońskiej firmy tylko o matki – wyjaśnia Tomasz Król.