Kupno Opla to decyzja polityczna

Rozmowa z Robertem Amsterdamem, właścicielem kancelarii Amsterdam & Peroff

Publikacja: 05.08.2009 05:28

Kupno Opla to decyzja polityczna

Foto: Fotorzepa

[b]RZ: Dlaczego uważa pan, że Rosjanie używają kanadyjskiej Magny jako konia trojańskiego, aby zdobyć Opla?[/b]

[b]Robert Amsterdam:[/b] Cała transakcja została wymyślona przez Władimira Putina, a prezes Magny Frank Stronach ostatnich kilka lat spędził, kręcąc się wokół Putina. Stronach już wcześniej współpracował z Olegiem Deripaską. Jest to decyzja wyłącznie polityczna i ma na celu zdobycie wpływów na wewnętrzne sprawy Niemiec, a wszystko było zdecydowane na najwyższych szczeblach polityki. W grę wchodzi tutaj liczba niemieckich robotników zatrudnionych w fabrykach Opla, dotyczy również regionów, w których Opel ma swoje fabryki.

[b]Jakie znaczenie w tej historii ma fakt, że Niemcy są tuż przed wyborami powszechnymi?[/b]

Podstawowe. Rosjanie zrobili to z zimną krwią. Weszli do gry w bardzo delikatnym momencie dla bardzo wrażliwej branży przemysłu. Ta transakcja miałaby uzasadnienie ekonomiczne, gdyby wszystko wydarzyło się dwa lata temu, kiedy rynek motoryzacyjny się rozwijał. Teraz widzę, że ekonomiści łapią się za głowy, a politycy zacierają ręce.

[b]Dwa lata temu Niemcy powstrzymali rosyjską ekspansję na Zachód. Czy dążenie do przejęcia Opla to kolejna próba zaistnienia Moskwy na Zachodzie?[/b]

Zawsze istnieje bardzo silne powiązanie pomiędzy gospodarką a polityką zagraniczną. Dla Rosjan jest to również okazja, która nie ma nic wspólnego z sektorem gazowo-naftowym, a umożliwia uzyskanie silnego wpływu na niemiecką politykę. Władimir Putin jest germanofilem, mówi po niemiecku. Niemcy są tak naprawdę jedynym krajem na Zachodzie, na którym mu zależy. Tym bardziej że kraj ten ma z kolei ogromne wpływy w Unii Europejskiej.

[b]Czy pana zdaniem kanclerz Angela Merkel przedkłada stosunki z Rosją ponad dobre układy ze Stanami Zjednoczonymi?[/b]

Zacznijmy od tego, że uważam kanclerz Merkel za jednego z najlepszych przywódców naszej generacji. Bardzo ją szanuję. Dzisiaj pani Merkel nieustannie musi się ścierać z SPD i Frankiem-Walterem Steinmeierem, który był szefem kancelarii najbardziej oportunistycznego polityka, jakiego znam – Gerharda Schroedera. Nie mam wątpliwości, że Angela Merkel zdaje sobie sprawę, że stosunki z USA mają bardzo solidne podstawy i umocniły je wspólne wartości. Ale, tak jak każdy inny niemiecki polityk, zdaje sobie sprawę z tego, że musi dźwigać brzemię stosunków niemiecko-rosyjskich. Nie zapominajmy również, że Rosja pod odpowiednim przywództwem stwarza niebywałe możliwości dla biznesu. A niemiecki biznes dzisiaj jest w tym kraju fatalnie traktowany. Niemcy byli jednymi z niewielu, którzy odważyli się zaprotestować przeciwko korupcji w tym kraju. Wracając do Opla – nie mam wątpliwości co do tego, że Rosjanie złożyli wiele obietnic, warunkując ich spełnienie właśnie przejęciem Opla. Dzisiaj w Rosji najlepiej traktowane są włoskie firmy Enel i Eni, które bez ograniczeń współpracują z Gazpromem. A Niemcy chcieliby podobnych stosunków.

[b]Dzisiaj General Motors powiedział, że właściwie nie ma pośpiechu, może poczekać ze sprzedażą Opla. Czy sądzi pan, że Amerykanie chcą odłożyć wszystko i zdecydować po wyborach?[/b]

To jest bardzo możliwe.

[b]Mamy w Polsce fabrykę Opla. Czy sądzi pan, że w wypadku zwycięstwa opcji rosyjskiej jej przyszłość jest zagrożona?[/b]

Niekoniecznie. Żyjemy w świecie, gdzie nawet w Rosji jest ogromna różnica między rosyjską polityką a rosyjskim biznesem. Znam wielu wyjątkowych, doskonale wykształconych profesjonalistów w Rosji. Gdyby ostatecznie Opel znalazł się w odpowiednich rękach w Rosji, historia ta mogłaby się zakończyć bardzo pozytywnie.

[ramka][b]CV[/b]

Robert Amsterdam jest jednym z obrońców Michaiła Chodorkowskiego, właściciela rosyjskiego koncernu Jukos. Jego kancelaria specjalizuje się w rozstrzyganiu sporów gospodarczych w krajach zaliczanych do tzw. rynków wschodzących. [/ramka]

[b]RZ: Dlaczego uważa pan, że Rosjanie używają kanadyjskiej Magny jako konia trojańskiego, aby zdobyć Opla?[/b]

[b]Robert Amsterdam:[/b] Cała transakcja została wymyślona przez Władimira Putina, a prezes Magny Frank Stronach ostatnich kilka lat spędził, kręcąc się wokół Putina. Stronach już wcześniej współpracował z Olegiem Deripaską. Jest to decyzja wyłącznie polityczna i ma na celu zdobycie wpływów na wewnętrzne sprawy Niemiec, a wszystko było zdecydowane na najwyższych szczeblach polityki. W grę wchodzi tutaj liczba niemieckich robotników zatrudnionych w fabrykach Opla, dotyczy również regionów, w których Opel ma swoje fabryki.

Pozostało 83% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?