Stara szkoła położona na 3,5-hektarowej działce 1,5 km od centrum Wrocławia, budynki byłego stadionu Lecha w Poznaniu i 4,4 ha ziemi oraz stary hotel robotniczy na 10-hektarowej działce w Katowicach – to tylko niektóre z nieruchomości, które chcą sprzedać PKP. Na tej liście znajduje się też działka o powierzchni 68 mkw. w Lubartowie – nieruchomość jest obecnie wykorzystywana jako dojazd do posesji.
Plany sprzedaży kolejowej spółki pokrzyżował jednak kryzys. Wpływy nie są tak duże, jak władze PKP zakładały dwa lata temu, rozpoczynając porządkowanie gruntów. Zgodnie ze strategią dla kolei w tym roku do kasy firmy miało wpłynąć 479 mln zł. Wpłynęło ok. 120 mln zł.
– W całym kraju mamy do sprzedania ok. 16 – 20 tys. ha ziemi – mówi „Rz” Paweł Olczyk, wiceprezes PKP odpowiedzialny za nieruchomości spółki. – Co roku na ich przygotowanie do zbycia wydajemy kilka milionów złotych.
[wyimek]308 przetargów na posiadane nieruchomości ogłosiła w tym roku grupa PKP[/wyimek]
Pieniądze ze sprzedaży nieruchomości mają pomóc m.in. spłacić długi spółki matki grupy PKP. Te wynoszą 6,4 mld zł. Tylko w tym roku firma musi wydać 1,47 mld zł na spłatę odsetek od kredytów i wykup obligacji.