Firma Deloitte podała w raporcie, że na tegoroczne święta (na prezenty i zakupy spożywcze) 61 proc. Polaków wyda tyle samo lub więcej niż w 2008 r.

Ogółem wydatki na ten cel wzrosną o 1,6 proc. i jedynie w naszej części Europy - poza Czechami - nadal rosną. Najmocniej (o 2,3 proc.) wzrosną one na Ukrainie, gdzie są jednak na najniższym poziomie 205 euro na gospodarstwo domowe.

- W Europie Zachodniej większość konsumentów wyda na święta tyle samo lub mniej niż przed rokiem. Tam kryzys jest jednak faktycznie odczuwalny, u nas ma raczej wymiar psychologiczny niż ekonomiczny - mówi Adam Chróścielewski, starszy menedżer w Deloitte.

Zdecydowanie najmocniej bo o 22,4 proc. spadną wydatki Irlandczyków. To oni jednak w dalszym ciągu przeznaczą na wydatki świąteczne najwięcej w Europie (1100 euro). W Wielkiej Brytanii spadek wyniesie 17,4 proc. (do 600 euro). Średni europejski budżet świąteczny wyniesie 600 euro (-3,8 proc. rok do roku).

W większości krajów na prezenty najczęściej wybieramy kosmetyki i książki. - Coraz częściej decydujemy się na prezenty praktyczne, na pewno obdarujemy mniej osób, skoncentrujemy się głównie na najbliższych - mówi Magdalena Jończak, starszy menedżer w Deloitte.