Stanisław Gajos, prezes KHW, przyznał, że taka opcja jest brana pod uwagę, jeśli uda się podpisać umowy z nabywcami papierów nie na rok (dotąd obowiązywała maksymalnie taka data wykupu), ale na trzy lata.
– Oznacza to, że węgiel, którym spłacane są obligacje, musimy dostarczyć później, co nie obciąża spółki – tłumaczy Gajos. Program obligacji KHW przewidywał sprzedaż papierów za 300 mln zł rocznie, co obniża przychody KHW przy ich spłacie o ok. 7 proc.
Jak dotąd najwięcej obligacji papierów KHW kupili producenci maszyn – Kopex i Famur. Teraz prezes Gajos mówi, że chodzi o dużą grupę energetyczną. Jaką?
Ustaliliśmy, że nie są to najwięksi gracze – PGE i Tauron. Pozostali niechętnie mówią o kupnie papierów KHW. Czemu? Płynność spółki nie jest najlepsza – po to w ogóle obligacje.
– Przy ich ratingu zakup tych papierów jest niemożliwy – mówi „Rz” osoba z branży energetycznej.